sobota, 31 sierpnia 2013

Gra "Kot i mysz"



    Ostatnio dziewczynki wymieniły się grami z koleżankami i teraz możemy spróbować czegoś nowego, nie mamy już miejsca na kolejne gry w domu, więc to jest sposób.
Gra „Kot i mysz” , jest to gra logiczna, w której zadaniem jest ułożenie drogi wyznaczonej w książeczce, używając dziewięciu kwadratów. Dziewczynki zrozumiały od razu o co chodzi w grze i po kolei robią zadania. 



Język angielski.


     Dziewczynki nadal poznają kolejne słówka z języka angielskiego, tym razem korzystamy z nowej zabawki Interactive Learning Card – składa się ona z kart, które podzielone są na pierwsze słowa, liczby, alfabet na odwrocie są słowa piosenek, gdy wkładamy je do podstawki gra melodia, do której można zaśpiewać daną piosenkę. Wszystkie słowa są czytane i dziewczynki same mogą poznawać te słowa.



    Angielskiego uczymy się również robiąc zadania ze strony: http://www.starfall.com/n/level-a/learn-to-read/load.htm?f . Uczymy się z niej czytać słówka w języku angielskim, a po zrobionych zadaniach drukujemy sobie zadania do zrobienia.

Wakacje i zabawy w domu.



      Wakacje właśnie się kończą, nie wiem czy Wy też macie takie wrażenie, że czas jakoś nieubłaganie szybko pędzi, dzień mija za dniem, miesiąc nam ucieka za miesiącem. Dopiero co wakacje dzieci się zaczynały a już kupujemy nowe rzeczy na kolejny rok w przedszkolu. Od poniedziałku moje dziewczynki obydwie pójdą do przedszkola, zastanawiam się jak spodoba się tam Kornelii – mam nadzieję, że zyska nowe koleżanki, kolegów i z radością będzie każdego dnia szła do swojej nowej grupy.
      W wakacje większość czasu spędzałyśmy na spacerach, zabawach na dworze, jednak gdy słońce grzało zbyt mocno my chowałyśmy się w domu a dziewczynki bawiły się i uczyły.
      Julci bardzo się spodobał zestaw przygotowany przez dziadka i często się nim bawi, ja przygotowałam jej małe karteczki z zadaniami z jednej strony jest dodawanie np. 4513 + 1385 a na odwrocie jest odpowiedz 5898 Julia wybiera sobie kartonik, układa swoje tysiące, setki, dziesiątki i jedności a potem sprawdza czy dobrze dodała. Zrobiłam również kartoniki z odejmowaniem na tej samej zasadzie. 
      Julka wymyśliła sobie, że to zabawa w sklep i czasem mnie woła do wspólnej zabawy i mówi: „Dzień dobry, w czym mogę pomóc?” ja odpowiadam: „Dzień dobry, chciałabym dziś kupić 4513 kosteczek.” Julia odlicza po kolei kosteczki, a ja mówię potem : „ Przepraszam ale przypomniałam sobie, że potrzebuję jeszcze 1385 kosteczek”, Julka odpowiada, „ Nie ma problemu już podaje” po czym dodawała wszystko i mówi: ”Czy tyle kosteczek Pani potrzebuje?” dodaje je a ja odwracam kartonik i mówię: „ Czy mogłaby Pani sprawdzić czy tyle właśnie wyszło?” Julka sprawdza i cieszy się, że właśnie tyle dodała. 


     Taka zabawa daje bardzo dużo po pierwsze uczy zachować, grzecznych wypowiedzi, oraz dodawania lub odejmowania, dziecko bawi się dobrze i nawet nie wie, że poznaje matematykę, bo ona kojarzy się mu tylko z zabawą.



    Gdy Julia bawi się w dodawanie Kornelia się zwykle buntuje, że ona też chce jednak jest trochę za mała i dlatego  muszę wymyślać dla niej inne zabawy, które ją zajmą i nie będą powodować złości z zazdrości.
     Kornelia układa puzzle, poznaje literki, świetnie bawi się lalkami, często przysłuchuje się temu co robię z Julia i mówi na przykład : „ mamusiu Y B I M – mama , patrz mamuś umiem czytać i znam wszystkie literki ;-)” . Jest to dla mnie urocze, chociaż wiem, że Kornelia czasem czuje się za mała na wiele rzeczy, które robi już jej duża siostrzyczka. Tłumacze jej, że ma na to czas i wymyślam zadania, które są dla jej wieku aby i ona czuła się dumna z tego co zrobiła.
 



 Julia mówi do mnie : "Mamuś zobacz jak dobrze odpowiadam na te pytania, wiesz dlaczego wszystko wiem?
Ja odpowiadam: "Wiem znacz literki i czytając pierwszą, wiesz jaka jest odpowiedz"
Julia: "Nie, sprawdziłam dwa razy i marchewka zapala się, gdy ja wybieram kropkę w jaśniejszym kolorze, więc to jest dobra odpowiedz.
Ja odpowiadam: "Aaa"
Julia mówi: "a myślałaś, że masz taką mądrą córeczkę"
Ja odpowiadam: "Mam, mam mądrą córeczkę..."


     Korneli bardzo się spodobały karty, które przedstawiają zwierzęta i ich umaszczenie. Nie zrobiłam ich sama, skorzystałam z gotowego zestawu przygotowanego przez mamę Hani (http://hannahsideways.blogspot.com/ ) bardzo dziękujemy za udostępnienie różnych materiałów, dziewczynkom bardzo się spodobały. 


W tej zabawie mogły bawić się wspólnie, szukając par: zwierze- umaszczenie, na odwrocie umieściłam kolorowe znaczki aby same mogły potem sprawdzić czy prawidłowo dopasowały. 






"Wyświetlacz Ania"- bajki inaczej.



     Gdy opowiadam moim córeczkom, że gdy byłam mała to dzieci oglądały wieczorem wieczorynkę i nie było tak jak teraz bajek, które lecą w dzień i w nocy, to nie mogą w to uwierzyć. Opowiadam im jak się kiedyś dzieci bawiły, jakie ja miałam zabawki i to jak moja mama czytała nam bajki.
Gdy dostałam od cioci zestaw "Ania z bajkami", bardzo się ucieszyłam, od razu chciałam pokazać te bajki dziewczynkom i wrócić na trochę do mojego dzieciństwa. Bardzo lubiłam, gdy mama pokazywała nam na ścianie bajki.
     Gdy wieczorem, przed snem dziewczynek, pokazałam im bajki one z zachwytem wybierały kolejne. Chciałabym aby w dobie komputerów moje dziewczynki potrafiły się zatrzymać i dostrzec coś więcej. Bardzo się cieszę gdy widzę, że mają dużo radości z czytania kolejnych książek i oglądania slajd na ścianie. 




Jakość zdjęć jednak nie odzwierciedla tego co widać na ścianie tylko brak moich zdolności jako fotograf ;-) ale chciałam je umieścić bo to blog dla dziewczynek, aby mogły wspominać swoje dzieciństwo i chwile spędzane z rodzinkom.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Pedagogika Marii Montessori w naszym domu.



    Jestem zafascynowana nauczaniem według Marii Montessori, podziwiam rodziców, którzy przekazują wiedzę właśnie w ten sposób. Ja również uczę dziewczynki według tej metody. Stworzenie potrzebnych materiałów daje mi dużo satysfakcji, jednak jest bardzo pracochłonne. Niektórzy rodzice dzielą się przygotowanymi przez nich materiałami- czasem z takich korzystam i bardzo dziękuję za tą możliwość.
     Tym razem jednak chciałabym się Wam pochwalić co przygotowałam z dziadkiem i tatą dziewczynek. Od września rozpoczynamy zabawę z naszymi nowymi materiałami.
Dziadek zrobił dla nas półkę, na której poukładałam pomoce do nauki dla dziewczynek.  


Znajdują się na niej:
Zestaw do liczenia i przedstawiania liczb od 1 do 9999 ; liczydło;




koraliki od 1 do 10; zestaw do dodawania ; zestaw do mnożenia i dzielenia ;


pudełko z alfabetem i dwa mniejsze pudełka do tworzenia sylab i wyrazów 5 literowych ; pudełko z literami małymi i dużymi;





pudełko z drewnianym kalendarzem, pudełko z zegarem elektrycznym.



Dziadku dziękujemy za pomoc w zapełnieniu naszej półki.
      Mamy też drugą półkę, na której będą się pokazywać różne zadania na każdy tydzień, będę obserwowała którymi zabawkami dziewczynki bawią się najwięcej i będę stwarzać podobne razem z dziadkiem.


Dodatkowo od września będziemy poznawały zwierzęta, ciało ludzkie oraz różne miejsca na całym Świecie.  Postaram się na bieżąco pisać jak bawimy się wykorzystując nasze pomoce.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Książki- Szachy i Muzyka.



    Wieczorami po długich spacerach i zabawach na dworze, z dziewczynkami spędzamy czas nad książkami. Dlatego na naszych półkach pojawiły się nowe książki jedne do poduszki, aby sny były kolorowe a inne do nauki różnych rzeczy.
Pierwszą książką, którą czytamy codziennie jest książka pod tytułem „Szachy nauka gry dla dzieci” napisały ją Adrianna Staniszewska i Urszula Staniszewska.


 Jest to książka, która poprzez opowieść o mieszkańcach Szachogrodu przekazuje zasady gry, w ciekawy sposób.


      Dziewczynki słuchają opowieści, a Julka mówi: „mamo to przecież o tej naszej grze jest napisana ta książka, oj ale super.” Razem z tą książką powtarzamy zasady gry, nazwy poszczególnych bierek i ich ruchy. Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą przekazać swoim pociechą tajniki tej wspaniałej gry. 


     Kolejnymi książkami są „Świat w obrazkach Muzyka”



oraz „ Mała Orkiestra. Przewodnik dla dzieci o muzyce” napisana przez Magdalenę Marcinkowską. 


Książki te są dla mnie przydatne do przekazywania wiedzy o muzyce, instrumentach, sławnych kompozytorach. Ja niestety na niczym nie gram, ale uważam, że dzieci powinny wybrać sobie jeden z instrumentów i uczyć się gry na nim. Teraz uczę ich nut oraz próbujemy tworzyć własne instrumenty ale o tym w innym wpisie. My próbujemy na razie grać na flecie i dzwonkach,


jednak to na razie tylko początki, jak dziewczynki będą starsze to może zapiszemy się na inny instrument, ale na to jeszcze mamy czas.