Rozpoczyna się kolejny rok, na
który mamy mnóstwo pomysłów, mam nadzieję że uda nam się je zrealizować .
Najpierw jednak krótkie podsumowanie grudnia ubiegłego roku. Pod koniec roku
zepsuł mi się komputer, dlatego nie mogłam dodawać na bieżąco nowych wpisów,
jak zwykle sporo się u nas działo w tamtym czasie, w szkołach było sporo
występów, dziewczynki brały udział w śpiewaniu w szkolnym chórku piosenek
świątecznych. Pogoda była bardzo deszczowa, dlatego szukaliśmy miejsc pod
dachem i jeździliśmy na wspinaczkę, na basen, trochę malowaliśmy, piekliśmy
pierniczki w kształcie bałwanków, w oczekiwaniu na śnieg, który niestety do nas
nie dotarł.
- składaliśmy lampiony, malowaliśmy obrazki:
- piekliśmy pierniczki:
- bawiliśmy się różnymi klockami:
- obserwowaliśmy:
- układaliśmy wzory, obrazki, puzzle:
- trochę się uczyliśmy:
- czytaliśmy książeczki:
- królestwo Kornelii
- dekorowaliśmy nasz dom na święta:
- chodziliśmy na długie spacery oglądać świąteczne dekoracje:
W poszukiwaniu śniegu ruszyliśmy w podróż samochodem z Anglii do
Polski, po drodze zatrzymaliśmy się w
Dortmundzie, gdzie spędziliśmy bardzo miło czas zwiedzając jarmark świąteczny
oraz jarmark średniowieczny oba bardzo nam się podobały. W centrum Dortmundu była
olbrzymia choinka stworzona z 1700 choinek.
W grudniu postanowiliśmy rozpocząć naukę języka niemieckiego, ponieważ dziewczynki chciały porozmawiać z wujkiem, który mówi w tym języku - robiłyśmy proste ćwiczenia, oglądaliśmy bajki po niemiecku, uczyłyśmy się prostych zdań, czytałyśmy proste książeczki, w tym roku będziemy kontynuować naukę i na pewno o tym napiszę. Po odwiedzinach u cioci i wujka, udaliśmy się do Polski do dziadków aby razem z nimi spędzić dwa tygodnie, jednak i tam nie udało nam się znaleźć śniegu, mimo tego spędziliśmy cudowne chwile z naszą rodzinką i dzieci mogły nacieszyć się dziadkami. W grudniu byliśmy pięć razy w kinie wspólnie oglądając: Czarownicę, Krainę Lodu, Misia i chiński skarb, Urwisa, Śnieżną paczkę.
W grudniu postanowiliśmy rozpocząć naukę języka niemieckiego, ponieważ dziewczynki chciały porozmawiać z wujkiem, który mówi w tym języku - robiłyśmy proste ćwiczenia, oglądaliśmy bajki po niemiecku, uczyłyśmy się prostych zdań, czytałyśmy proste książeczki, w tym roku będziemy kontynuować naukę i na pewno o tym napiszę. Po odwiedzinach u cioci i wujka, udaliśmy się do Polski do dziadków aby razem z nimi spędzić dwa tygodnie, jednak i tam nie udało nam się znaleźć śniegu, mimo tego spędziliśmy cudowne chwile z naszą rodzinką i dzieci mogły nacieszyć się dziadkami. W grudniu byliśmy pięć razy w kinie wspólnie oglądając: Czarownicę, Krainę Lodu, Misia i chiński skarb, Urwisa, Śnieżną paczkę.
Wracając do Anglii odwiedziliśmy
ponownie Dortmund gdzie bawiliśmy się na trampolinach, jak do tej pory właśnie
w tym miejscu były najlepsze, dlatego co roku do nich wracamy.