sobota, 26 października 2019

PROGRAMY KOMPUTEROWE- Python


Aby wykorzystać to, że moje dziewczynki są zainteresowane komputerem, postanowiłam pokazać im różne ciekawe programy, które będą mogły potem wykorzystać na wiele sposobów. Na początek zajmiemy się programowaniem w programie Python. Pokarzemy Wam nasze wdrażanie się w ten program. Mam nadzieję, że miło spędzimy wspólnie czas. Kupiłam książkę pod tytułem: „Uczymy dzieci programowania”. 


Zrobiłyśmy kilka zadań z kolorowymi obrazkami. 





Stworzyłyśmy kilka prostych zadań, w których program odpowiada nam na zadawane pytania. Napisaliśmy grę kamień, papier, nożyce. Jednak ucząc dzieci poszczególnych zadań stwierdziła, że muszę wiedzieć coś więcej o tym programie a nie tylko kopiować zadania z książki, postanowiłam kupić sobie kurs na stronie UDEMY Teraz powoli zdobywam wiedzę jak pracować w tym programie i będę ją przekazywała dziewczynkom. Damy znać za kilka tygodni jak nam idzie.


Hubert jeszcze nie programuje z nami w Pythonie, ale się pilnie przygląda. Dla niego kupiłam grę w której zadaniem jest ułożenie drogi dla robocika, którego potem programujemy na wykonanie drogi. 


Zadanie jest proste jedzie prosto albo w prawo albo w lewo. Najbardziej podobało mi się jak wrócił do domu tata i Hubert mówi do niego: Tato choć pokażę ci jaką grę mam. Wybrał najtrudniejszą planszę i pokazuje jak przyciska przyciski na to tata pyta: A skąd wiesz który to przycisk jak masz skręcić. Hubert na to : Tato no przecież mama mi wszystko wcześniej wytłumaczyła. Po czym wcisnął wszystko i nacisnął start i mówi: A teraz zobacz jak to umiem. No i patrzył razem z tatą jak robocik pokonuje prawidłowo całą drogę, i był taki dumny z siebie, że nie popełnił już żadnego błędu.
 

piątek, 25 października 2019

troche nauki...


Mieliśmy też trochę czasu na naukę, Hubert wykorzystał zebrane kasztany do ćwiczeń z liczbami parzystymi i nieparzystymi. 



Tu, gdzie mieszkamy, dzieci nie muszą robić dużych zadań domowych, mają dwie kartki na cały tydzień. W szkole jeden nauczyciel uczy ich wszystkich przedmiotów, z wyjątkiem języka obcego, zadania domowe są tylko z matematyki i angielskiego, z pozostałych przedmiotów cztery razy do roku robią projekt, właściwie dotyczy on tematu z historii jaki właśnie skończyli omawiać. Nie ma sprawdzianów, kartkówek, dwa razy do roku mają testy w których jest sprawdzana ich wiedza. Na co dzień w szkole dzieci dostają zadania do zrobienia na różnych poziomach, odpowiadają na pytania i nauczyciel czytając to potem wie czy dziecko coś umie czy nie- nie ma żadnego stresu związanego z odpowiadaniem przy klasie. 
Zadania domowe Huberta, zrobić kilka obliczeń z matematyki, napisać kilka wyrazów oraz narysować obrazek:


My w domu uczymy się dodatkowo ortografii z języka polskiego, do tego kupiłam kilka gier, jedna z nich to „Ortograficzna bitwa”, która pomaga nam ćwiczyć polskie słówka. Moje dzieci gdy grają w tę grę dodatkowo muszą na kartce pisać poprawną pisownię wszystkich wyrazów.


Z Hubertem ćwiczymy czytanie, tym razem gdy on ułożył sobie krainę, w której zamieszkało wiele zwierząt wykorzystałam to i napisałam kilka słów na karteczkach, jego zadaniem było przeczytanie i ułożenie danej karteczki w odpowiednim miejscu.



Codziennie czytamy różne książeczki i ćwiczymy czytania, Hubert jednak nie przepada za tymi ćwiczeniami ale ja szukam ciągle czegoś nowego żeby go zaciekawić i skupić jego uwagę chociaż przez chwilę. 


W ramach ćwiczeń artystycznych układamy mozaiki z różności które znajdujemy w domu.


W ramach zajęć z biologii obserwujemy teraz wzrost naszych roślinek.


Aby poznawać geografię a właściwie mapę świata kupiła mapę do zdrapywania. 



Zadaniem dzieci było wylosować kartę z gry „Wyprawy z Geografią”, a następnie znaleźć wylosowany kraj na mapie i go zdrapać. Podczas tej zabawy rozmawialiśmy o różnych krajach, porównywaliśmy ich wielkość. Jesteśmy w trakcie czytania książki pt.”80 dni dookoła Świata”, sprawdzaliśmy, przez które państwa poruszał się Mr Foog. W zabawę zaangażowały się wszystkie dzieci i razem zapamiętywały kolejne kraje na kolejnych kontynentach. 





Co tydzień chodzimy też na naukę pływania i doskonalimy nasze style pływackie, czasem chodzimy też poskakać na pontonach.

coś dobrego na podwieczorek...


Moje dzieci uwielbiają pomagać mi w kuchni, codziennie wymyślają nowe pomysły na podwieczorek. W ostatnich tygodniach piekły trzy kolorową babkę.


 Robiły jesienne liście z ciasta piernikowego, oraz inne kolorowe pierniczki.






Robiły kolorowe galaretki. 


Namówiły mnie tez na zrobienie kolorowych naleśników, do których przygotowaliśmy z Hubertem sześć kolorów ciasta naleśnikowego, a potem wspólnie malowaliśmy nimi na patelni elektrycznej.