środa, 30 maja 2018

spacer nad morzem



Niedzielne popołudnie spędziliśmy na plaży, dzieci bardzo lubią na nią jeździć, mogą tam bawić się w chowanego wśród kwiatów, biegać po plaży, puszczać latawce, czasem popływać na żaglówkach, poukładać różności z muszelek i kamyków, pobawić się na splashpark-u. 












Tym razem odwiedziliśmy również muzeum, pooglądaliśmy wystawy, pobawiliśmy się oraz weszliśmy do Motylarnii.  






zabawy w słoneczne dni



Moje dzieci uwielbiają ruch i zabawy na świeżym powietrzu, dlatego staramy się spędzać jak najwięcej czasu poza domem. Hubert uwielbia bawić się na placach zabaw. 






Uwielbiamy bawić się bańkami i obserwować je, jak unoszą się nad naszymi głowami mieniąc się kolorami.

Tęcza chyba zachwyca wszystkich dlatego postanowiłam pokazać dzieciom jak stworzyć ją na naszym ogrodzie- zabawa spodobała się całej trójce. Najpierw odbijaliśmy światło słoneczne w lusterku zanurzonym w wodzie i rzucaliśmy tęczę na ścianę- a potem kolorowaliśmy nią nasze twarze. 



Potem wykorzystaliśmy słoneczny dzień do tworzenia tęczy na trawie pryskając wodą z węża ogrodowego- dzieci miały przy tym sporo radości. 


Tego samego dnia postanowiliśmy zabawić się dalej ze słońcem i stworzyliśmy zegar słoneczny. Co godzinę dzieci odrysowywały swoje odbicia kolorową kredą na ziemi, odrysowywaliśmy również cień patyczka i tak powstał nam kawałek zegara ponieważ zabawę zaczęliśmy o godzinie dwunastej a skończyliśmy o szesnastej ponieważ zaczął podać deszcz i słońce schowało się za chmurami, mimo to mogliśmy zaobserwować, że nasz cień przemieszczał się co godzinę o ten sam kąt.



 Kolejną naszą zabawą miało być mierzenie wysokości drzewa przy pomocy cienia które rzuca ale od dwóch dni słońce do nas nie powróciło więc z utęsknienie czekamy aż u nas zawita aby móc dalej się z nim bawić.

gwiazdozbiory



Zainspirowane książką „Dzieci Pana Astronoma” postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej gwiazdozbiorom znajdującym się nad naszymi głowami i nad przeciwległą częścią naszego globu. Postanowiłyśmy na małych karteczkach przygotować cały zodiak ozdabiający nasze nocne niebo. Potem poukładałyśmy go według kolejności zmieniających się znaków zodiakalnych w kolejnych miesiącach w roku. 







Obserwowaliśmy również nocne niego z naszego ogródka. Do tematu na pewno wrócimy to taki nasz mały początek.

"Dzieci Pana Astronoma"



Czytamy książki, które są w polskiej szkole lekturami, robimy to dlatego aby wzbogacać nasze słownictwo, aby mieć również więcej tematów do rozmów w języku polskim. Zaproponowałam moim dziewczynkom aby po przeczytaniu przez nie danego rozdziału z książki zrobiły do niego ilustrację- dlaczego? Ponieważ aby narysować obrazek muszą pomyśleć o tym co przeczytały, zastanowić się co według nich było najważniejsze, co chciał przekazać nam autor danej książki. Według mnie to taki początek do nauki tworzenia mapy myśli, które są genialne do zapamiętywania danego materiału. Czasem na naszych obrazkach dodajemy kilka słów tych najważniejszych na przykład imiona bohaterów, miejsca w których działa się dana akcja itp. Lektury czytamy kilka dni, następnie oglądamy nasze obrazki i robimy testy z wiedzy o lekturze. Dziewczynki nawet po kilku miesiącach potrafią ze szczegółami opowiedzieć przeczytaną książkę. Tak wyglądają ilustracje dziewczynek do przeczytanej przez nie książki pod tytułem „Dzieci Pana Astronoma” Wandy Chotomskiej: