Jak wyglądały nasze ostatnie dwa
tygodnie, jakoś nie znalazłam czasu żeby napisać co w nich robiliśmy. W pierwszym
tygodniu dziewczynki powtarzały tabliczkę mnożenia- wykorzystałyśmy liczydło
wypisywałyśmy wszystkie liczby wzrastające o podana od zera do 100.
Ćwiczyły ortografię- stworzyłyśmy litery na kolorowych kartkach żeby na nich
zapisywać słowa w których występuje dana litera.
Dziewczynki dużo bawiły się
swoimi zabawkami i ulubionymi lalkami. Dostały zestaw do stworzenia koca z
kolorowych kwadratów, z którego stworzyły poduszki , kołderki dla swoich lalek.
Hubert dostał nową zjeżdżalnie dla samochodzików, którą bawi się codziennie.
Chodziliśmy na place zabaw,
graliśmy w koszykówkę z dziewczynkami – uczymy się teraz kozłowania i rzutów do
kosza, a Hubert biega za piłką i trenuje kopanie do bramki.
W zeszłym tygodniu mieliśmy
odwiedziny przyjaciół z Polski, dzieci były prze szczęśliwe. Dziewczynki musiały
chodzić do szkoły ale mimo tego miały sporo czasu na wspólne zabawy. Wspólnie
odwiedziliśmy kilka miejsc, jeździliśmy na wycieczki rowerowe, podziwialiśmy
nadmorskie widoczki.
Odwiedziliśmy Historic Dockyard:
Hubert nie dał rady się podciągnąć
na krzesełku, więc zeskoczył z niego i zaczął go pchać nóżkami i cieszył się że
unosi go do góry.
Odwiedziliśmy Fort Nelsona.
Bawiliśmy się na
placach zabaw.
Byliśmy na wspinaczce- to miejsce dziewczynki uwielbiają więc
bardzo się cieszyły że pojadą tam z przyjaciółmi.
To był bardzo udany tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz