piątek, 21 sierpnia 2020

Francja, Disneyland...

 Są miejsca, które bardzo chcielibyśmy zobaczyć czasem nie wiedząc dlaczego, ale mamy takie pragnienie, ja od zawsze chciałam zobaczyć Paryż i wieżę Eiffla, może urzekła mnie w dzieciństwie ta metalowa kratownica a może coś innego, ale miałam nadzieję, że kiedyś stanę pod nią. Nigdy jednak nie było nam po drodze aby tam pojechać. Tym razem po sześciu miesiącach spędzonych w domu postanowiliśmy, że mamy ochotę pojechać właśnie tam.

Paryż spodobał się nam wszystkim, oczywiście pierwszym miejscem do którego się udaliśmy była Wieża Eiffla, kupiliśmy bilety aby wjechać na samą górę a z niej podziwiać to piękne miasto, Hubert stwierdził, że widzi stamtąd cały Świat i bardzo spodobało mu się  na górze. Potem kupiliśmy bilety na autobus dla zwiedzających, którym jeździliśmy to mieście a w słuchawkach przewodnik opowiadał nam o miejscach które mijaliśmy, w cenie biletu było też podziwianie widoków płynąc łodzią po Sekwanie. 










Kolejne dni spędziliśmy w Disneylandzie- to marzenie dzieci, które mogliśmy zrealizować przy okazji. Disneyland jest przepięknie wykonany, wszystkie atrakcje są naprawdę dopracowane, patrząc na nie można przenieść się do krainy bajek i poczuć się jakby było się jej częścią. My byliśmy tam dwa dni i nie skorzystaliśmy ze wszystkich atrakcji, a to dlatego, że na niektóre czekało się przez godzinę albo dłużej, najkrótsze kolejki były dwu dziesto minutowe, niektóre atrakcje po prostu omijaliśmy widząc ile ludzi stoi w kolejce. Są jednak atrakcje, które pozostaną w naszej pamięci na długo np. Dom strachów ze spadającą windą, jeżdżenie w myszkach w krainie Ratatuj, lot w kosmos ze Star Wors, pływanie łódką między piratami, oczywiście wszystkie kolejki były również niesamowite. Samo chodzenie po tym parku było dużym przeżyciem dla dzieci, mi najbardziej podobały się kolorowe kwietniki dookoła. 















Kolejny dzień przed powrotem do domu spędziliśmy na terenie hotelu gdzie dzieci mogły bawić się na przeróżnych placach zabaw oraz pływać do woli na basenie, który miał genialne zjeżdżalnie oraz urokliwy krajobraz dookoła. Skorzystaliśmy również z jazdy konnej, która była dodatkową atrakcją hotelu. Polecam hotel jest naprawdę dobrze zorganizowany, sam w sobie ma mnóstwo atrakcji i jest 10 min samochodem od Disneylandu. ( Les Villages Nature  )








Nasz wyjazd dał nam dużo energii, lubimy wyjeżdżać w różne miejsca ponieważ to nam daje dużo radości, choć to wcale nie znaczy, że musimy jechać bardzo daleko, również podróże dookoła miejsca,  gdzie mieszkamy też dają nam to poczucie. W kolejnych postach napiszemy jak spędzamy wakacje tu gdzie mieszkamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz