Sporo się u nas ostatnio działo, właściwie to podsumowanie lutego. To był dla nas bardzo długi miesiąc, jedna z dziewczynek miała operację, było sporo stresu, ale dzięki Bogu już jest dobrze. Mimo wszystkiego staraliśmy się sporo uczyć, dziewczynki miały lekcje online i wykonywały je samodzielnie, dlatego większość czasu spędzałam z Hubertem pomagałam mu w doskonaleniu czytania, pisania, liczenia itp.
Robiliśmy sporo eksperymentów, niektóre pojawiły się u nas już wcześniej jednak należą do ulubionych, dlatego często je powtarzamy.
Robiliśmy eksperyment z jajkiem, które w połowie posmarowaliśmy pastą do zębów a następnie włożyliśmy do octu, obserwowaliśmy je cały dzień, Hubertowi bardzo się podobało jak zniknęła skorupa i mógł podświetlić jajko latarką i obserwować pływające w nim żółtko.
Kolejny eksperyment był związany z myciem rąk, Hubert zanurzał swój palec w wodzie na której był pieprz, który obkleił jego palec, następnie umył ręce mydłem i ponownie zanurzył palec a pieprz oddalił się od palca.
Kolejnym eksperymentem była zabawa wodą, którą mieliśmy z gotowanej fioletowej kapusty, Hubert uwielbia ten eksperyment- lubi patrzeć jak zmienia się jej kolor po dodaniu: sody oczyszczonej, mydła w płynie, octu, soku z cytryny.
Razem z Hubert wspólnie piekliśmy i robiliśmy podwieczorek dla dziewczynek.
Dzieci nie zapomniały również o Walentynkach i stworzyły dla nas piękne śniadanie.
Uczyliśmy się o cyklach życia żaby, pszczoły, motyla, zrobiliśmy wspólnie kilka prac plastycznych, oraz zebraliśmy zdobytą wiedzę o pszczołach w lapbooka.
Graliśmy w gry planszowe i układaliśmy puzzle.
Hubert składał samochód z lego i buduje domki:
Uczyliśmy się o kosmosie. Kuzynka moich dzieci zrobiła dla nas super planety to zainspirowało nas do stworzenia pięknego kosmosu i do powtórki co się w nim znajduje. Mieliśmy super zabawę układając wszystko na podłodze. Potem zrobiliśmy kilka obrazków przedstawiających planety.
Zrobiliśmy również szybką powtórkę z miesięcy, nazw dni tygodnia oraz pór roku. Wydrukowałam z Internetu zdjęcia przedstawiające pory roku aby Hubert mógł je odpowiednio ułożyć i móc porozmawiać ze mną czym się różnią, jaka pogoda w nich przeważa i jakie zjawiska atmosferyczne w nich zachodzą.
Uczyliśmy się z Hubertem opisywania kierunków do tej zabawy stworzyliśmy mapę z ulicami i domkami a następnie Hubert opowiadał mi jak ma dojść do danego miejsca.
Teraz zaczęło się ocieplać dlatego sporo czasu spędzamy na dworze, dzieci wybrały w tym roku ze będziemy doskonalić jazdę na rolkach i wrotkach, ćwiczymy prawie codziennie, dziewczynki uczą się kolejnych trików. To super czas, który spędzamy całą rodziną.
Teraz dzieci wróciły do szkoły i od tygodnia uczą się wśród kolegów i bardzo się im to podoba, mam nadzieję że już nie wrócimy do lekcji zdalnych. Mi samej podobało się, że mogłam spędzać więcej czasu z moimi dziećmi i mogłabym je uczyć w domu jednak one chciały być z kolegami w swoich szkołach. Oby wszystko szło ku lepszemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz