Wrzesień już dawno za nami, dziś siedzę wieczorkiem, popijając gorące kakao, otulona kocem, przeglądając zdjęcia i zastanawiając się jak czas szybko mija i jakie to wspaniałe, że możemy go zatrzymać choć na chwilkę na zdjęciu i w każdej chwili spoglądając na nie wrócić i poczuć tę radość, która była, gdy powstało zdjęcie. Uwielbiam robić zdjęcia, aby zapisywać te chwile, które spędzam z moimi dziećmi.
Wrzesień był w tym roku bardzo ciepły, dlatego dużo czasu spędzaliśmy nad wodą. Pokochaliśmy pływanie na deskach i korzystaliśmy z każdej wolnej chwili aby popływać.
Oprócz tego dzieci były na dmuchanych pontonach nad jeziorem- bardzo podobała się im ta zabawa, więc pewnie tam wrócimy w przyszłym roku.
We wrześniu świętowaliśmy również urodziny Kornelii i pojechaliśmy pojeździć na karuzelach.
Kornelia zabrała
koleżanki i rodzeństwo na robienie ozdób z kamionki: zdobiły kubki, talerzyki, zwierzątka.
Hubert uczył się ze mną trochę
programowania przy pomocy małego robocika MATATA CODE. Jest to zestaw
książeczek w których znajdują się zadania, dzięki którym dzieci mogą uczyć się
jak zapisać kod dzięki któremu robot narysuje kształty, pojedzie w wyznaczone
miejsce, zatańczy lub zanuci melodię.
Graliśmy też w inne gry i trochę piekliśmy.
Zbudowaliśmy hydrauliczne ramię i zrobiliśmy projekt kosmiczny a do niego planety.
Uczyliśmy się flag różnych państw oraz tego gdzie znajdują się na mapie.
Byliśmy pobawić się w lesie, gdzie budowaliśmy domki z gałęzi i
ładowaliśmy się dobrą leśną energią na kolejny miesiąc.