Styczeń bardzo
szybko minął niestety nie mogłam niczego opisywać co robiłyśmy, ponieważ zepsuł mi się komputer i straciłam wszystkie
swoje dokumenty, materiały itp.
Teraz spróbuję
opisać co robiłyśmy w zeszłym miesiącu. Zacznę od tego, że
dużo czytałam dziewczynkom, przeczytałyśmy książki, które
dostały na święta oraz które ostatnio wypożyczyłyśmy z
biblioteki.
Rozpoczęłyśmy
nowy temat ZWIERZĄTA. Przeczytałyśmy kilka książek aby poszerzyć
wiadomości na temat różnych gatunków zwierząt.
Poznałyśmy
podział zwierząt na gatunki: płazy, gady, ptaki, ssaki ( Julia
mówi, że to mleczaki), bezkręgowce, ryby.
Dziewczynki dostały
naklejki a następnie rozdzielały zwierzęta według gatunków,
następnie dostały mapę Świata na której naklejały zwierzęta
zgodnie z występowaniem ich na różnych kontynentach.
Robiłyśmy
przedstawienie o życiu na wsi.
grałyśmy w grę
Uczyłyśmy
się nazw kolejnych zwierząt w języku angielskim oraz
przeczytałyśmy książki o dziewczynce, która ma na imię Poppy
mieszka na farmie wśród zwierząt.
Julia
rozwiązała wiele zadań logicznych, matematycznych- dostała fajne
książeczki z zadaniami chociaż mam kilka zastrzeżeń co do nich,
na przykład to że w każdej z nich jest błąd w sudoku, denerwuje
mnie to, że ona rozwiązując je musi zakładać, że ktoś się
pomylił układając zadanie dla małych dzieci. Ja zakładam, że
dzieci przez takie zadania mają się czegoś nauczyć, nie
koniecznie tego, że dorośli nie umieją ich rozwiązywać .
Codziennie
oglądamy nasze rosnące roślinki, dziewczynki dbają o nie,
podlewają je, oraz opisują jak rosną.
a tu roślinki po 3 miesiącach tak im wyrosły:
Kolejny
raz pobawiłyśmy się zegarami, odczytywałyśmy godziny i
układałyśmy przebieg dnia.
W
piątki uczymy się języka hiszpańskiego to kilka prac z naszych
zabaw.
Grałyśmy
z dziewczynkami w grę „Sylaby w dominie” oraz układałyśmy
wyrazy z klocków z literkami dziewczynki na zmianę układały sobie
tak aby nikt inny nie widział wyrazy a następnie druga pytała o
znajdujące się w nich literki, jeśli dana literka znajdowała się
w wyrazie to obracały ją i wpinały na deseczkę układając
szukane słowo, zabawa bardzo się im spodobała.
A
nasz Hubert w wielkim zaciekawieniem wszystko obserwuje, chciałby
uczestniczyć we wszystkich zabawach, bardzo mało śpi w ciągu dnia
chyba boi się że coś przegapi. Na razie oglądamy książeczki
nazywając wszystkie obrazki, poza tym uczymy się chwytać wszystkie
zabawki, odkrywamy co można z różnymi zabawkami robić, sam ogląda
książeczki, uczymy się siedzieć co chyba sprawia Hubertowi
najwięcej radości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz