Mało
ostatnio wychodziłam z dziewczynkami na spacery bo ich braciszek
miał siedzieć w domu, cały tydzień był chory, więc pobyt na
dworze był tylko przy zaprowadzaniu i odbieraniu dzieci z
przedszkola i szkoły, dlatego też dziewczynki były strasznie
naładowane i wybuchały co rusz, spierały się ze sobą prawie cały
czas. Z tego powodu każda z nich w weekend chciała robić coś
innego, jedna układała puzzle, druga grała na komputerze w
przeróżne gry, czytały książki. Zagrały też w kilka gier
planszowych wspólnie, wtedy akurat miały dobry humor ;-)
Mam
nadzieję już się wszyscy u nas wychorowali. I teraz codziennie
będziemy chodzić na spacery, wdychać świeże powietrze, a dzieci
na dworze trochę poszaleją i potem będą potrafiły wspólnie miło
spędzać czas w domu.
A tu moje śliczne mikołajki na święta się szykują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz