środa, 20 czerwca 2018

kolejne dni...




Każdego dnia popołudniu robimy sporo rzeczy, jednak potem nie mam za bardzo czasu aby je opisywać, dziś postanowiłam uzupełnić trochę nasz blogowy pamiętnik. Dzieci jak zawsze sporo się bawiły klockami, robiły również papierowe sukienki, malowały farbami ozdabiając kolejne płótna. 





Robiliśmy również sporo doświadczeń tym razem ze świeczką i wodą.




Hubert grał na butelkach z wodą, które sam najpierw przygotował.





Bawiliśmy się również magnesami, stworzyliśmy łódkę, którą umieściliśmy na wodzie, włożyliśmy do niej magnes a drugim magnesem pod spodem kierowaliśmy naszą łódką, Hubertowi bardzo podobała się ta zabawa.


 
Dziewczynki zrobiły prześliczne zwierzątka.


Grywaliśmy w gry planszowe jedna z nich to „Pełny Kurnik”, spodobała się nam bo mogliśmy włączyć do gry nawet Huberta, ponieważ zasady są bardzo proste to nasz trzylatek miał równie dużo radości ze wspólnej zabawy.


 Całą rodziną graliśmy też w grą „Kalambury”, ale nie robiliśmy zdjęć, przy tej grze mieliśmy też dużo radości.
Hubert bawił się w poznawanie liczb powyżej dziesięciu. Mówię do Huberta policz do dziesięciu a on na to: „mamo uwierz mi, że to umiem i nie rozmawiajmy już o tym”.




Mimo dużego wiatru byliśmy kilka razy też pojeździć na rolkach i pobawić się na plaży. 




Kornelka brała też udział w Festiwalu Piosenki i śpiewała w szkolnym chórze, zdjęć nie można było robić, wytęp bardzo nam się podobał i byliśmy dumni z naszej siedmiolatki.
Dziewczynki nadal chodzą na basen i już niedługo przejdą na kolejny poziom. Każdego dnia po szkole sporo się u nas dzieje i nie zamierzamy odpoczywać, dziewczynki chcą się zapisać do skautów po wakacjach, Kornelia chciałaby znaleźć szkołę jazdy konnej, Julia zastanawia się nad piłką nożną.  Hubert chodzi na spotkania do szkoły aby oswoić się z nauczycielami z którymi spotka się we wrześniu. Klasa bardzo mu się podoba a najbardziej pomoce naukowe i zabawki, którymi można się w niej bawić.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz