środa, 27 czerwca 2018

kolejny tydzień naszej wspólnej zabawy i nauki...


       Ostatnio dużo myślę nad tym, że nie zawsze mam czas aby pobyć z każdym z moich dzieci z osobna, pokazać każdemu, że interesuje mnie to co robi, dowiedzieć się jakie ma problemy, te malutkie o których rzadko się mówi, mieć czas chociaż na jedno porządne przytulenie naszej pociechy tak aby wiedziała, że podczas tej chwili nie liczy się nic innego tylko ona. Próbuję być mamą każdego z moich dzieci oddzielnie, obserwować je, szukać w nich co jest najlepsze, wskazywać im drogę indywidualną, czasem jest to trudne. Moja mama jest daleko od nas jednak gdy do niej dzwonię, ja lub któraś z moich sióstr, zawsze z nami rozmawia, czasem te rozmowy wypełniają cały jej wolny czas mimo to zawsze jest dla nas. Mam nadzieję, że ja również zawsze będę jeśli moje dzieci będą mnie potrzebować.
     Codziennie robię coś z dziećmi, właściwie po ich przyjściu ze szkoły jestem z nimi do dziewiątej gdy idą spać, bawię się z nimi, uczę ich gotować, robimy wspólnie przeróżne prace plastyczne, chodzimy na spacery, rozmawiamy, czytamy wspólnie książki, malujemy, rysujemy, tworzymy przeróżne konstrukcje, robimy zadania z matematyki itd. Obserwuję je aby je bardziej poznawać, chciałabym aby miały poczucie, że ktoś je wspiera, kocha i akceptuje ich decyzje, pomysły i indywidualność.Mam nadzieję, że mi się to udaje ;-)
W tym tygodniu trochę malowaliśmy i tworzyliśmy obrazki, które mają ozdobić ściany naszego korytarza. 









Hubert bawił się z książką pt. „Zwierzęta”, ustawiał odpowiednie zwierzątka na poszczególnych stronach. Ja czytałam mu tekst a on się bawił i słuchał. 





Potem wykorzystaliśmy jeszcze zwierzątka do utrwalania liczb od 1-5. 


Czytaliśmy wierszyki dla dzieci i razem z jednym z nich utrwalaliśmy poszczególne literki.


Hubert również bawił się układając różne puzzle. 




Bawiliśmy się również wspólnie w grę Memory z  rekinami, które mój syn nie wiedzieć czemu uwielbia. 


Dziewczynki malowały nasze kwiaty w ogrodzie. 



Dziewczynki czytały przeróżne książki, podoba mi się bardzo to, że nie ma dla nich różnicy w jakim języku czytają ( języku polskim czy angielskim). W języku angielskim jest bardzo dużo pozycji przedstawiających przeróżne zagadnienia w sposób przystępny dla dzieci. 








Julia przygotowała do szkoły kolejny projekt pt. „Życie Wikingów”, na zakończenie tematu z kolejnego semestru. 



 Tak minął nam kolejny tydzień i już zaczęliśmy zbierać kolejne zdjęcia z naszymi wspólnymi zabawami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz