Minęły kolejne dwa tygodnie,
sporo czasu spędziliśmy w nich razem i dużo zrobiliśmy wspólnie, poznaliśmy
kolejne zagadnienia z naszej rocznej listy.
Przeprowadziłam z dziećmi nawet dwie pierwsze opowieści wg
Marii Montessori- przygotowałam dla nich sporo rzeczy aby pokazać im jak
powstał świat i jak pojawiły się pierwsze zwierzęta a na koniec ludzie na naszej
Ziemi.
Dzieci obserwowały obydwie lekcje z wielkim zainteresowaniem. Pierwsza
lekcja podobała się im ze względu na liczne doświadczenia, które moje pociechy
uwielbiają a druga ze względu na kolorystykę i pojawianie się w odpowiednim
czasie figurek – przedstawiających poszczególne zwierzęta, rośliny i ludzi.
Czym jeszcze zajmowaliśmy się w
ostatnich tygodniach?
Pierwszym tematem była
elektryczność- dzieci dostały obrazki, które wzięłam ze strony twinkl,
przedstawiały one rzeczy do których potrzebne jest dostarczenie prądu aby
zaczęły działać i takie, które prądu nie potrzebują. Ich zadaniem było
posegregowanie obrazków. Kolejnym zadaniem było nauczenie się nazewnictwa
poszczególnych części układu elektrycznego. Potem do zabawy użyliśmy zestaw,
którego nazwa to: „Build over 100 electronic Projects.” Hubert bawił się nim kilka
godzin ;-) zrobił większość zadań a potem wymyślał swoje układy.
Poznawaliśmy również Polskę.
Układaliśmy puzzle na których znajdowała się mapa Polski oraz zwierzęta,
rośliny w niej występujące. Podczas
układania rozmawialiśmy o wszystkim co pojawiało się na puzzlach.
Z dziewczynkami, aby przybliżyć
im daty powiązane z historią Polski, zagraliśmy w grę „Polska”.
Na weekend dziewczynki zaprosiły
swoje koleżanki na noc do naszego domu. To był dla nich bardzo mile spędzony
czas, wspólnie się bawiły, rysowały, malowały, robiły motyle magicznymi
piórami, oglądały film pt „Oz. Wielki i potężny”, zajadając się popcornem,
zrobiły opaski na oczy do spania.
opaski na oczy:
Hubert malował farbami do
marmurkowania, wyszły mu piękne obrazki.
Dużo bawił się klockami. Wspólnie
układaliśmy nowe budowle, Hubert wymyślił układanie literek a potem ja mu pokazałam
cyfry rzymskie.
Potem trochę pododawaliśmy i
poodejmowaliśmy koraliki.
Jednego popołudnia namówił mnie
na robienie pierników- on uwielbia spędzać czas w kuchni.
Hubert w tym tygodniu bawił się
też zestawem ze śladami zwierząt i ubarwieniem skóry.
Dziewczynki popołudniu robiły też
zadania z matematyki. Wspólnie też budowały kolejne zestawy lego.
To były miłe chwile spędzane razem z rodzinką.