Postanowiłam pomóc mojemu sześciolatkowi nauczyć się czytać, pomaga nam w tym przedsięwzięciu strona z książkami w wersji elektronicznej Oxford Owl– znajdują się na niej książki, w języku angielskim poukładane poziomami, które pomagają w szybki sposób znaleźć książkę odpowiednią dla danego czytelnika. Na każdy poziom znajdują się słowa, których dziecko uczy się czytać i opanowuje poprzez wielokrotne powtarzanie. Każde dziecko może w swoim tempie przyswajać dane słownictwo.
Mój sześciolatek we wrześniu idzie do trzeciej klasy, w której dzieci piszą już opowiadania i czytają bez problemu. Mamy kilka miesięcy na dojście do poziomu ósmego (turkusowego) , który będzie dla nas wysoko podniesioną poprzeczką ale miejmy nadzieję, że osiągniemy go.
Dzieci są naprawdę różne jedne uwielbiają czytać a inne uwielbiają liczyć, jednak jedna i druga czynność jest potrzebna aby mogły bez niepotrzebnych problemów opanowywać kolejne, nie znane im tematy.
Strona o której wspomniałam na początku jest bardzo pomocna, ponieważ można tam znaleźć książki czytane przez lektora, co pomaga nam w poprawnym wymawianiu danych słów w języku angielskim.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni przeczytaliśmy wszystkie książki z poziomu żółtego, było ich trzydzieści- są to krótkie książeczki mające na stronie po dwa zdania ale mimo to, pomagają nam małymi kroczkami podążać w kierunku naszego celu.
Kolejnym poziomem jest poziom niebieski, tam mamy czterdzieści nowych książeczek, które mam zamiar przeczytać z moim synkiem, po lekcjach, przez kolejne dwa tygodnia. Mam wielką nadzieję, że systematyczna praca, pomoże nam pod koniec czerwca osiągnąć poziom zielony. W lipcu i sierpniu zamierzamy przeczytać książeczki z poziomu pomarańczowego i turkusowego (w sumie 74 nowe pozycje). Chciałabym aby mój syn po tych kilku miesiącach nie miał problemów z czytaniem i aby mógł swobodnie wybierać książki w bibliotece i mam nadzieję, że będzie robił to z przyjemnością, ponieważ pokona trudności. Czytanie z dyslektykiem nie jest łatwą czynnością, dlatego próbuję mu towarzyszyć i pomagać.
Co do mojej dziesięcioletniej córki to nie mam żadnego problemu w zachęcaniu jej do czytania, ona tylko wybiera kolejne pozycje, które możemy kupić lub wypożyczyć do przeczytana. Kornelia w zeszłym miesiącu przeczytała kilkanaście książek, które są pisane przeróżnym stylem. Najbardziej spodobała się jej książka „The Witches” napisana przez Roalda Dahl, gdy Kornelia ukończyła czytać tę książkę, wspólnie obejrzeliśmy film.
Czytała również komiksy: „Dog Man Brawl of the Wild” –Dav Pilkey,
czytała książki z dużą ilością obrazków: „Big Nate. Strike Again” i „Big Nate. The Boy with the Biggest Head In the World”
oraz opowieści o psie “PLUMDOG” and “Another year of Plumdog”- Emma Chichester Clark.
Kolejna seria to “Superfudge” i “Tales of a fourth grade nothing” –Judy Blume. “Archie. Hero in Training”- Sam Hay.
Po polsku „Tosia w tarapatach” –Paweł Maj oraz „Lawendowa czarownica” -Katarzyna Borys.
Tutaj, gdzie mieszkamy, dzieci w szkole czytają lektury podczas lekcji w szkole. Wszystkie książki, które Kornelia czyta popołudniami czyta dla przyjemności, nie dlatego że musi. Poza tym przez snem dzieci słuchają książek czytanych albo przeze mnie , jak mam czas albo audiobooków, wypożyczanych na stronie LEGIMI. Książki są zawsze w języku polskim, teraz już kolejny raz słuchamy: „Tata gotuj kisiel” - Barbara Stenka, kolejne przygody Ani z Zielonego Wzgórza i wszystkie możliwe książki o psach.
A Wy czytacie coś ciekawego co moglibyście nam polecić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz