Często żałuję, że w dzieciństwie
nie uczyłam się grać na jakimś instrumencie, jak widać na moim blogu, robię z
dziewczynkami przeróżne rzeczy, bo chciałabym pokazać im przeróżne pomysły na
spędzanie czasu, potem to one będą wybierały, na razie za ten wybór jestem
odpowiedzialna ja, dlatego bawimy się we wszystko co wpadnie mi do głowy. Moje
córeczki mają naprawdę bardzo dużo energii, dlatego czym więcej zajęć tym
lepiej.
Wracając do muzyki, nie
chciałabym zdecydować już teraz czy Julia za rok ma rozpocząć naukę w szkole
muzycznej, tak naprawdę nie chciałabym decydować o tym za nią, stwierdziłam, że
będę pokazywała dziewczynkom różne instrumenty, może za kilka lat zapiszemy się
na pianino, bo uważam, że rozwój muzyczny bardzo dużo daje rozwojowi mózgu
człowieka. Dlatego uważam to za dobry pomysł, aby dzieci grały, ale moje będą
grały chyba tylko dodatkowo jako hobby a nie pójdą do szkoły muzycznej, ale
pewnie czas pokaże, a ja będę starała się je zaciekawić muzyką, a one same
zdecydują.
Naszą zabawę rozpoczynamy od
poznania nut, dźwięków na naszych malutkich organach, jak na razie w naszym
domu pianino się nie zmieści, ale może w przyszłości.
Przygotowałam dla dziewczynek
nutki, które układamy na naszej pięciolinie, zadaniem dziewczynek jest nazwanie
danej nuty, a potem znalezienie jej na papierowych klawiszach. Gdy nauczymy się
już wszystkich nutek to zaczniemy grać proste piosenki, mamy całą książeczkę,
więc nie będzie nam się nudziło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz