Dziewczynki uwielbiają jeździć do
swoich dziadków, wcale się im nie dziwię, ponieważ dziadkowie rozpieszczają i
bardzo mocno kochają wszystkie swoje wnuki.
Mamy tu śliczną pogodę, dlatego
dużo czasu możemy spędzać na dworze. Dziadek często opowiada dziewczynkom o
łowieniu ryb, a Julka ciągle pyta kiedy
ona pojedzie nad staw je łowić. Dzisiaj dziadek postanowił namówić wszystkich
na wycieczkę nad staw, dziewczynek prosić nie było trzeba.
Julka rozłożyła sprzęt: siatkę ,
podbierak no i wędki. Potem uczyłyśmy się zarzucać wędkę, jednak jej rozmiar
nie był dobry dla dziewczynek, dziadek obiecał, że przygotujemy małe wędki dla
dziewczynek, gdy wrócimy do domu i będą na następny wyjazd.
Potem dziadek podpłyną łódką i wziął
dziewczynki na łódkę i pływali po stawie, a potem ja mogłam trochę z nimi
popływać. Niestety tym razem nie udało nam się nic złowić. Na pewno jeszcze spróbujemy.
Gdy wróciliśmy do domu
dziewczynki dostały od dziadka motorek, na razie tylko przymierzały się do
jazdy ponieważ było trochę wilgotno i musimy poczekać aż trochę przeschnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz