Każdy nasz dzień wygląda inaczej,
chociaż ostatnio ledwo żyję w te upały, staram się aby dziewczynki były trochę na
dworze.
Gdy jednak siedzimy w domu gramy w przeróżne gry, układamy puzzle, uczymy się hiszpańskiego – nadal się nam nie nudzi, robimy zabawy plastyczne.
Gdy jednak siedzimy w domu gramy w przeróżne gry, układamy puzzle, uczymy się hiszpańskiego – nadal się nam nie nudzi, robimy zabawy plastyczne.
Oto efekty naszych zabaw
Julia razem ze mną w końcu
zagrała w grę „Wilki i owce”, gra długo czekała na półce jednak w końcu się udało.
Julia rozpakowała grę , następnie przeczytałyśmy zasady i zagrałyśmy, gra jest
bardzo podobna do „Carcassonne” – w którą grałyśmy już wcześniej, tu pojawia się
dodatkowo wilk, który zagraża zbieranemu przez nas stadu.
Julia codziennie rozwiązuje
zadania językowe a tu jedno z nich.
Dziewczynki wspólnie bawiły się w
przyporządkowanie zwierząt żyjącym na różnych kontynentach, powtarzały nazwy
kontynentów, szukały ich na mapie.
Tutaj dziewczynki robią zabawne ludziki
z zestawu, który dostały od cioci.
A i nasz domowy hiszpański zbiera
kolejne słówka do naszych głów, tym razem tematem było ciało człowieka. Kupiłam
kolejną książkę ze słownictwem, dołączona jest do niej płyta na której dzieci
wymawiają słowa hiszpańskie, dziewczynkom się podoba i z radością się uczą.
Nadal korzystamy ze strony: http://www.chillola.com/at/spanish%20starter%20page.html
jest na niej wiele ciekawie przygotowanych słówek, zadań, które można wykorzystać w nauce.
Korzystamy również z wielu
piosenek na: https://www.youtube.com/watch?v=Ga8h5d242-M&index=2&list=RDS2gJndFQJ-c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz