piątek, 17 października 2014

GOTUJEMY: dynia.



W czwartki próbujemy spędzać wspólnie czas w kuchni, bardzo lubię gotować z dziewczynkami. Dziś w centrum naszej uwagi była : dynia. 




Zastanawiałyśmy się długo co z niej zrobić i stwierdziłyśmy, że robimy pyszną kolację, placuszki z dyni oraz zupka dyniowa. 


Do zupy potrzebne nam było 5 szklanek rosołu, dynia, papryka, cebula, 2 duże marchewki, słodka papryka, natka pietruszki, sól, 1 łyżka mąki kukurydzianej.
          Jula zaczęła od pokrojenia warzyw i dodaniu ich do rosołu, gotowałyśmy wszystko aż warzywa były miękkie. Następnie poczekałyśmy aż wszystko ostygnie i  zmiksowałyśmy przy użyciu blendera warzywa, potem dodałyśmy przyprawy sól oraz czerwoną paprykę i wstawiłyśmy zupkę na małym ogniu, aby ją zagęścić dodałyśmy mąkę kukurydzianą. 





Julia jeszcze zrobiła trójkątne kromeczki chleba dla tatusia. 

Wszystkie czynności, w których używamy sprzętów kuchennych zasilanych prądem, dziewczynki robią z mamą, nigdy nie pozostawiam ich wtedy bez opieki dla ich bezpieczeństwa, poza tym tłumaczę im o zasadach, których należy przestrzegać pichcąc w kuchni – mówię im gdzie nigdy nie mogą wkładać rączek i na co zawsze mają zwracać uwagę. 

Robiłyśmy również placuszki z dynią. Do placuszków potrzebne nam było: 2 kubki startej dyni, 3 łyżki mąki pszennej, 3 łyżki cukru, 2 łyżki jogurtu naturalnego, dwa jajka. Tym razem wszystko przygotowywała Kornelka, zaczęła od oddzielenia białek od żółtek , starła dynię i następnie połączyła ze sobą wszystkie składniki, potem ubiła białko i delikatnie dodała je do masy. 





Gdy ciasto na placuszki było gotowe ja usmażyłam je na patelni, uważam że dziewczynki są jeszcze za małe aby smażyć przyjdzie na to czas potem.   


Placuszki były pyszne i dziewczynki się zajadały, pozwalając aby rodzice też kilka zjedli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz