piątek, 28 listopada 2014

ŁYŻWY.



Wybraliśmy się wspólnie na łyżwy, dziewczynki były przeszczęśliwe, próbowały jeździć z pchaczami. Julia była na łyżwach drugi raz w życiu a Kornelka pierwszy, obydwie z wielkim zapałem próbowały poruszać się na lodzie. Szkoda tylko, że rzadko mamy ostatnio okazję wspólnie gdzieś wychodzić, bo bawiliśmy się świetnie. 







Jeszcze trochę potrwa jak będziemy jeździć w piatkę.



Powrót do domu z wielkim uśmiechem bo tak bardzo fajnie było.


2 komentarze:

  1. super :) też musimy zabrać nasze dzieci na łyżwy :) a Waszej 4 zdjęcia Hubercik robił?

    OdpowiedzUsuń
  2. No pewnie, że Hubercik, codziennie patrzył jak mama robi tysiące zdjęć i się nauczył ;-)

    OdpowiedzUsuń