poniedziałek, 12 września 2016

ĆWICZYMY PALUSZKI.



Ćwiczymy paluszki, w Polsce mamy duży komplet malutkich kolorowych rureczek do tworzenia obrazków, tutaj widziałyśmy u koleżanki Julii ich większą wersję. Znalazłyśmy je w sklepie i rozpoczęłyśmy zabawę.  


Hubert sam stworzył dla siebie samolocik, powolutku układał koraliki w odpowiednie miejsca, potem ja przeprasowałam żelazkiem efekt jego pracy i już może biegać z nim po domu. 




Kornelka stworzyła konika a Julia motyla, cieszyły się że efekt pracy powstał tak szybko a nie jak przy maleńkich koraliczkach, teraz mamy kilka podstawek. 




Hubert każdego dnia spędza bardzo dużo czasu na zabawie, nic dziwnego ponieważ jest dwulatkiem, który uwielbia coś robić non stop czasem odpoczywa i śpi około godziny dziennie, chociaż widzę że ostatnio robi to już co drugi dzień .


Ostatnio jego uwagę przykuły słówka, które powiesiłam dla dziewczynek do nauki  języka angielskiego, wszedł na stół i pokazywał obrazki i pytał mnie :”Co to?” a potem próbował powtarzać , mniej trudności ma z powtarzaniem w języku angielskim niż po polsku, ale bardzo nie lubi gdy tata czasem dla zabawy zaczyna mówić do niego w języku angielskim złości się wtedy i pokazuje tacie język. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz