W Internecie widziała super
pomysł na zabawę sensoryczną z moim synkiem. Zrobiliśmy dwie masy, właściwie to
kiedyś już to robiliśmy z dziewczynkami poznając ciecz nienewtonowską łącząc
wodę z mąką ziemniaczaną, jednak w tym pomyśle dodali jeszcze jedną czwartą szklanki
nasion chia, to sprawiło, że masa wyszła bardziej miękka.
My zrobiliśmy zielona
i niebieską dodając barwnik spożywczy.
Hubert bawił się aż zaczął formować
wyspy i dookoła układał jezioro, wtedy pomyślałam, że możemy powtórzyć
ukształtowanie terenu i przedstawić różne jego formy.
On formował teren, a ja w
tym czasie zrobiłam szybko opisy na karteczkach, które zamocowałam na
wykałaczkach. Tak wyglądała nasza zabawa, ja mówiłam co ona ma znaleźć a on
wbijał w danym miejscu wykałaczkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz