Minął kolejny
tydzień lutego, mieliśmy w nim, sporo czasu na wspólną zabawę i naukę. Każdego dnia
sporo graliśmy w gry planszowe, dzieciom spodobała się gra w warcaby,
graliśmy
też w „Wsiąść do pociągu. Europa”- gra nam się bardzo spodobała, nawet mój
pięciolatek rozumiał zasady i mógł do nas dołączyć;
graliśmy w „Brain Master”;
i w „Carcassonne”.
Dziewczynki kupiły sobie płyty z piosenkami: przeboje 2020
oraz płytę z piosenkami z filmu Frozen II.
Grały również w grę na komputerze „Moja pierwsza encyklopedia HISTORII”- w ramach
powtórki z tego co już wiedzą.
Były Walentynki, Hubert stwierdził że to taki dzień w którym dzieci kocha się jeszcze bardziej i kupuje się im słodycze. A moje dzieci to nawet mi rano kawkę zrobiły i czekoladki kupiły.
Hubert budował Dinozaura, który sprawił mu dużo
radości.
Bawiliśmy
się trochę na plaży mimo deszczowej pogody, spędziliśmy miło popołudnie.
Podczas
przerwy w szkole, pojechaliśmy z dziećmi do miasteczka Cheddar niedaleko
Bristolu, mimo deszczowej pogody spędziliśmy tam bardzo miło czas. Kupiliśmy
bilety na zwiedzanie jaskini, w cenie biletu było kilka atrakcji. Pierwszą z nich
było wejście do dużej jaskini, w której można było słuchać przewodnika
elektronicznego (było kilka języków do wyboru), my wybraliśmy w języku angielskim oraz polskim, dzieci
dowiedziały się dużo ciekawostek na temat tych jaskiń. Kolejną atrakcją był
film oraz małe muzeum o czasach prehistorycznych. Idąc wzdłuż ulicy można było
również wejść do kolejnej mniejszej jaskini, w której można było obejrzeć projekcje
opowiadającą o pierwszych ludziach. Po wyjściu z jaskiń można było wspiąć się na punkt
widokowy Jacob’s Ladder. Potem można było przejść drogą wzdłuż klifów, my
jednak z powodu deszczu nie skorzystaliśmy z niej i pojechaliśmy na obiad do
Bristolu. Bristol nam się spodobał i pewnie wrócimy tam jeszcze żeby zobaczyć
go podczas słonecznej pogody, ponieważ w deszczu nie dało się zbyt długo
spacerować.
W
ferie byliśmy również na kręglach, które nasze dzieci bardzo lubią, dlatego tam
również spędziliśmy miło dzień.
Między kroplami deszczu bawiliśmy się też na
placach zabaw.
Zaczęliśmy
układać puzzle z 1000 elementów.
Hubert
trochę rysował i wyklejał.
Po
obejrzeniu przygód Magellana, postanowiłam pokazać dzieciom kilka książek o
odkrywcach i ich podróżach. Zrobiliśmy nawet mapę, która przedstawiała szlak,
którym podążał Magellan.
Każdego dnia trochę czytamy. Jednego dnia podnoszę plecak Kornelii i pytam dlaczego taki ciężki -oni tu do szkoły noszą tylko folder z dwoma zeszytami- a ona się uśmiecha i mówi: "Nie wiem", dlatego otwieram go i sprawdzam i co znalazłam sześć książek, pytam więc dlaczego ma je w plecaku a ona na to: "bo w szkole je czytam, jak mam czas wolny".
W tym tygodniu nie mieliśmy czasu na nudę i bardzo miło go wspólnie spędziliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz