niedziela, 28 września 2014

Trochę robótek w weekend...



W ten weekend robiłyśmy sporo rzeczy wykorzystując zdolności manualne, zaczęłyśmy już w piątkowe popołudnie stwarzając mebelki z naszych zestawów, zrobiłyśmy kuchnię i salon. Dziewczynki powypychały elementy z szablonu a następnie złożyły je i poozdabiały naklejkami.





 Potem wzięły gotowe mebelki i umeblowały nimi domek. Mebelki jednak są bardzo delikatne i co niektóre nie przeżyły pierwszej zabawy, ale samo ich tworzenie dało dziewczynkom dużo radości.

Kolejną zabawą było ozdabianie torebki na zakupy, którą Kornelia dostała od koleżanki. Kornelia nawet pozwoliła aby pomogła jej trochę zazdrosna siostra i razem stworzyły bardzo kolorową torbę. Kornelka powiedziała: " teraz mamusiu będę mogła nosić twoje zakupy i ci pomagać"- moja kochana córeczka.




A po południu w sobotę dziewczynki bardzo mnie prosiły o pomoc w stworzeniu przytulanek. Po długim spacerze Hubert zasnął na dwie godziny, więc mogłyśmy w tym czasie trochę poszyć. Szło powoli, ponieważ części jest sporo wieczorem powstał przód i tył kotków, nogi i łapki oraz uszy zszyły dziś rano, a następnie przy mojej pomocy zszyłyśmy wszystko ze sobą.Dziewczynki ćwiczyły poraz pierwszy ścieg za igłą bardzo szybko zrozumiały zasadę i szło im znakomicie.







 Pierwsza powstała przytulanka dla Kornelki co widać, ponieważ nie wywinęłyśmy wcześniej zszytych łapek i uszu na zewnątrz, u Julii poprawiłyśmy wcześniejszy błąd.
 Potem wystarczyło wszystko wywinąć na prawą stonę i włożyć do środka wypełnienie.



  Efektem są nowi mieszkańcy pokoju dziewczynek, których aż chce się przytulić ;-) 



Na koniec niedzieli Julcia mówi do mnie: „Mamusiu szkoda, że nie zrobiłyśmy w ten weekend nic plastycznego”, więc pewnie jutro zrobimy „coś plastycznego” :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz