Hubret
ma już roczek, jak to szybko minęło, dopiero co dowiedziałam się
że się pojawi w naszej rodzince a już biega i jest go pełno w
całym domu. Dziewczynki bardzo go kochają, on gdy je widzi to
uśmiech nie schodzi mu z buzi. Jest bardzo mądrym chłopcem i
bardzo pomysłowym. Na promie gdy wracaliśmy ze Szwecji sam wszedł
na okno aby pooglądać morze.
Dziś chciał bawić się w kojcu
przyciągnął sobie jeździk i stanął na niego i raczkami wyciągał
zabawki.
W pierwszym roku życia dzieci opanowują raczkowanie,
chodzenie, bieganie – Hubert opanował je wspaniale, teraz czas na
kolejny rok zaczynamy mówić: mama, tata, babcia, daj, Nela, Jula,
am itd. On bardzo obserwuje dziewczynki i uczy się od nich
rewelacyjnie. Wszystkiego najlepszego syneczku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz