Minęły już prawie dwa tygodnie lutego, sporo robiliśmy podczas tych tygodni, trochę już opisałam a teraz dalsza część tego co się u nas działo.
Gdy omawialiśmy linię
życia dziewczynki zapytały mnie o organizmy jednokomórkowe, dlatego
postanowiłam znaleźć trochę informacji o pantofelku, amebie…
Następnie
przeszłyśmy do poznania komórek, zwierzęcej, roślinnej, oraz do komórek
znajdujących się w naszym organizmie. Ze strony twinkl wydrukowałam dla nich
sporo informacji, zabaw i zadań do utrwalenia wiedzy, którą zdobywaliśmy przez
ostatni tydzień.
Uczyliśmy się o budowie mikroskopu, zrobiliśmy kilka zadań z
obserwacji niewidocznych gołym okiem komórek.
Graliśmy w grę na komputerze
„Moja pierwsza niezwykła encyklopedia Człowieka”. Obejrzeliśmy wspólnie „Było
sobie życie”- przez ostatnie lata zgromadziliśmy wszystkie płyty z tą bajką i
często do nich zaglądamy.
Hubert w zeszłym tygodniu był chory, jednak gdy dostawał leki jego stan zdrowia się poprawiał, więc miał ochotę robić wiele rzeczy, dlatego też trochę się wspólnie bawiliśmy. Oczywiście bawił się klockami i układał nowe wzory ze swoich drewnianych prostokątów.
Tworzył z nich ZOO
Poznawał ze mną kosmos, układając prześliczne puzzle:
Trochę czytaliśmy, bajki ze strony LEARN TO READ:
Grałam z Hubertem w wojnę, wykorzystując karty do dodawania, on musiał policzyć i powiedzieć kto wygrywa, ponieważ ma wyższy wynik dodawania.
Codziennie opisywaliśmy wspólnie dzień, miesiąc i pogodę.
Trochę liczyliśmy:
Pobawiliśmy się szukając na puzzlowej mapie różnych budowli na różnych kontynentach.
W między czasie Hubert prażył sobie popcorn.
Hubert powoli czyta ze mną słowa, głoski potrafi wymawiać pięknie jednak ma duży problem z łączeniem ich w całość, na razie próbujemy na prostych słowach trzyliterowych, ale przygotowałam mu też karty, które znalazłam na twinkl, wydrukowałam, zalaminowałam i czytamy je teraz po kilka każdego dnia.
Wieczorami trochę rysujemy:
Trochę czytaliśmy książek z biblioteki, a po polsku czytamy "Mitologię", "E.T". Julia czyta teraz Narnię, mówi że to jak na razie najlepsza książka, którą czytała sama.
Tak nam minął początek lutego, a co Wy robiliście w Waszych domach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz