Dzisiaj
dodawałyśmy do dziesięciu, a właściwie skupiłyśmy się na
szukaniu dopełnień do dziesięciu.
Moje dzieci uwielbiają balony,
dlatego często wykorzystuje je do nauki przeróżnych rzeczy- dziś
do matematyki.
Napisałam na balonach liczby od 1 do 10 i dodatkowo
jedną piątkę. Dzieci podrzucały je w górę a potem ja mówiłam,
że Julia ma znaleźć 4 i liczbę która z czwórką da 10, potem
kolejne liczby dla Kornelki. Bawiły się wszystkie dzieci Hubert jak ja mówię,
że dziewczynki mają coś policzyć to wyciąga dwie rączki przed
siebie i udaje że liczy- chyba często to widzi ;-)
Uważam, że
dzieci powinny przede wszystkim opanować liczenie do 10 ponieważ
potem na tym opiera się całe dodawanie.
Dziewczynki
potem chciały sprawdzić jak wytrzymałe są balony, sprawdzały czy
jeden balon wytrzyma ich ciężar, potem wymyślały różne zabawy,
aż stworzyły poduszkowiec na którym jeździły po pokoju
dokładając balony. Na początku woziły Huberta ale potem zaczęły
sprawdzać czy mogą siedzieć w dwójkę a potem w trójkę- bawiły
się wspaniale – balony zawsze dają dużo radości, zamówiłam
już kolejną 100, a może zaraz kolejne pomysły przyjdą na ich
wykorzystanie ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz