Ostatnio
dziewczynki robią bardzo dużo zadań plastycznych, chciałabym
niektóre z nich tu zamieścić. Zastanawiam się od czego zacząć
bo jest tego sporo ;-)
Może
rozpoczniemy od recyklingu jak to Julia nazwała, przerabiałyśmy
rajstopki, które są już za małe na Huberta, na ubranka dla lalek.
Teraz lalkom jest już ciepło mają spodenki, bluzeczki i czapeczki.
Kolejną
zabawą było robienie dwukolorowych obrazków, do zabawy potrzebne
były: talka ołówkowa, dwie kartki w dwóch kolorach, ołówek,
klej, nożyczki i pomysł na obrazek. Dziewczynki zrobiły żyrafy,
ufoludka, mysz z koroną.
Do
zrobienia ludzików i zwierzątek, potrzebne nam było: folia
aluminiowa, taśma, farby, pędzelki. Dziewczynki najpierw stworzyły
kukiełki używając folię aluminiową, gdy nadały im kształt
mogły przejść do kolejnej części.
Następnie obkleiły je taśmą
aby je wzmocnić.
Kolejnym etapem było pomalowanie kukiełek.
Nasze
kukiełki posłużą nam do naszej kolejnej animacji.
Aby
dziewczynki ćwiczyły czytanie oraz pamięć, postanowiłam uczyć
je piosenek, stworzyłyśmy do tego nasze domowe śpiewniczki. Na
razie mamy w nich dwadzieścia piosenek. Dziewczynki dekorują
kolejne strony, rysując obrazki przedstawiające piosenki.
A i jeszcze obrazki z rybami i inne:
Julia
czyta już naprawdę bardzo ładnie, ale nie ma jeszcze chęci po
sięganie dodatkowych książek, mam nadzieję, że przyjdzie na to
czas.
Kornelia
przeczytała połowę elementarza Falskiego, co mnie bardzo cieszy,
ponieważ od września rozpoczynam z nią pierwszą klasę nauczania
domowego, będziemy ćwiczyć pisownię oraz dobry chwyt ołówka,
ponieważ z tym mamy malutki problem.
A
co do Huberta to poznajemy kolejne słówka, dużo się bawimy a on
bardzo obserwuje siostry. Nie chce jeszcze zacząć mówić, ale
myślę, że ma na to czas, ponieważ dopiero skończył półtora
roku.
Każdego
dnia uczymy się nowych słówek z języka duńskiego i utrwalamy te
co już poznałyśmy. Kilka naszych zabaw.
Wieczorem
w ramach ćwiczeń z ważenia oraz z chęci wielkiej, postanowiłyśmy
upiec babeczkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz