wtorek, 26 lipca 2016

Nauka w miłej atmosferze, pełna radości, zrozumienia i miłości.


U nas w domu powoli wracamy do szkoły, to znaczy w Danii szkołę  rozpoczynamy za dwa tygodnie  a edukację domową już teraz.  Zaczynamy od samych miłych tematów, takich które się u nas bardzo lubi. Rozpoczynamy od roślinek, wykorzystamy do tego zestaw kupiony przeze mnie w sklepie IKEA, dziewczynki same wszystko wyczytały z instrukcji i same przygotowały trzy doniczki.




W zeszłym roku Julia robiła doświadczenia obserwując co potrzebne jest roślinkom do tego aby rosły, tym razem sadzimy je po to, aby za kilka tygodni mieć pyszny dodatek do kanapek lub sałatek. Zasaniem dziewczynek jest podlewać roślinki, a gdy zaczną kiełkować zdjąć folię i obserwować ich wzrost. Temat roślin będzie u nas przez kilka tygodni, może zrobimy lapbooka, aby poszerzyć naszą zdobytą dotychczas wiedzę. A tak wygląda koniczynka na naszym  ogródeczku.

Rozpoczynamy serię doświadczeń, które również będą się pojawiać często w naszej domowej szkole. Zaczynamy od zabaw z sodą oczyszczoną i octem, robiliśmy już te doświadczenia w zeszłych latach, ale dziewczynki rosną i zwracają uwagę na kolejne szczegóły a niektórych doświadczeń po prostu nie pamiętają, dlatego do nich wracamy.

Aby przeprowadzić nasze dzisiejsze doświadczenia potrzebowałyśmy: sody oczyszczonej, octu, tabletek musujących, baniek mydlanych, barwnika spożywczego, świeczki, oleju.

Pierwsze doświadczenie w którym próbowałyśmy nadmuchać balon przy pomocy dwutlenku węgla. Do słoiczka nalałyśmy trochę octu do balonu nr 1 włożyłyśmy łyżeczkę sody, a do balonu nr 2 pokruszoną tabletkę musującą.





Kolejną zabawą było puszczanie baniek na wodzie z octem i sodą oczyszczoną, bańki unosiły się nad cieczą.
Na koniec zabawa w obserwacje podwodnych wulkanów, do małej buteleczki dziewczynki wlały zabarwioną barwnikiem spożywczym ciecz a następnie nalały olej, potem wrzuciły tabletkę musującą i oberwały zachodzące reakcje, to doświadczenie robiłyśmy już wiele razy jednak ciągle przyciąga dziewczynki.
Rozpoczynamy z Kornelią naukę języka angielskiego, w duńskiej szkole Korneli rozpocznie naukę języka dopiero w kolejnym roku, a w szkole polskiej będzie miała go na egzaminie, więc musimy się pouczyć, wybrałyśmy książkę English Adventure. 

 A tu Kornelka ze swoją ulubioną lalką: "Mamusiu wiesz, teraz moja laleczka będzie mogła z nami spędzać nawet wspaniały czas na wycieczkach, i będę mogła być z nią przez cały czas, tak jak ty ze mną bo ja ją kocham tak jak ty mnie."- powiedziało moje słoneczko w podziękowaniu za siedzonko dla lalki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz