Trochę
matematyki na naszym blogu się przyda, a ponieważ codziennie coś robimy w tym
zakresie to może podzielimy się z Wami naszymi domowymi lekcjami z jednego
tygodnia. Jeśli macie ochotę zobaczyć jak taka nauka u nas wygląda, to
zapraszamy.
Tym
razem u nas, trochę geometrii, razem z dziećmi uczyliśmy się o kole i postanowiliśmy
stworzyć mandale na okno. Do zabawy użyliśmy cyrkla, ołówka, kredek oraz oliwki
dziecięcej. Za pomocą cyrkla wykreśliliśmy okrąg a następnie wykreśliliśmy
sześć dodatkowych okręgów, których środki znajdowały się na okręgu pierwszego.
Stworzoną mandalę pokolorowaliśmy kredkami a następnie pokryliśmy oliwką
dziecięcą. Gdy papier nasiąknął oliwką, stał się półprzezroczysty, nasze
obrazki wykończyliśmy czarnym mazakiem permanentnym i powiesiliśmy na oknie.
Innego
dnia pracowaliśmy z trójkątami , używaliśmy do tego trzech zestawów Montessori.
Pierwszy zawiera cztery trójkąty, które kolejno są złożone od jednego do
czterech elementów. Każdy element ma na sobie zaznaczoną czarną krawędź, należy
łączyć je ze sobą tak aby tworzyć trójkąty równoboczne.
Drugi zestaw w
kształcie sześciokąta foremnego, uczy nas budowy różnych figur, które można
stworzyć z trójkątów.
Kolejny zestaw większy sześciokąt uczył nas tego, że nie
zawsze od razu możemy zauważyć iż różne trójkąty mogą mieć taką samą wielkość
pola. Dziewczynki miały zastanowić się jakie są zależności między tymi
trójkątami i odpowiedzieć na pytanie jaki inny trójkąt ma to samo pole co mały
zielony, oczywiście to tłumacząc.
Kolejny
dzień z trójkątami i kolejne pudełko to zestaw niebieskich trójkątów, my
wykorzystaliśmy je do powtórki nazewnictwa (w języku polskim i języku
angielskim) różnych rodzajów trójkątów. Rozłożyliśmy trójkąty przed nami i
zastanawialiśmy się czym się różnią. Następnie zrobiliśmy zadania, które
wydrukowałam z twinkl.com .
Kolejnym zadaniem było namalowanie trójkątów na
kartce, tym razem użyłyśmy tasiemek kolorowych, które przyklejałyśmy od
krawędzi do przeciwległej krawędzi naszej kartki, stworzyły one różne rodzaje
trójkątów i czworoboków, pokolorowałyśmy trójkąty różnymi kolorami farb
wodnych.
Kolejnego
dnia poznawałyśmy twierdzenie Pitagorasa. Stworzyłyśmy obrazki dowodzące prawdy
wzoru, oraz użyliśmy zestawy koralików stosowane w metodzie Montessori. Do
pokazania dzieciom wzoru użyłam również klocków lego.
Zrobiliśmy
ślimaka Teodorosa, który opiera się na twierdzeniu Pitagorasa. Pozwala nam on
stworzyć odcinek o długości pierwiastka danej liczby naturalnej. Wykreślenie
tego ślimaka jest bardzo proste: rozpoczynamy od stworzenia trójkąta
prostokątnego, którego dwie przyprostokątne są równe jeden centymetr, w tym
wypadku nasza przeciwprostokątna jest równa pierwiastkowi liczby dwa, kolejnym
naszym zadaniem jest pod kątem prostym dorysowanie kolejnego boku
przyprostokątnego o długości jednego centymetra łącząc wierzchołki tworzymy
przeciwprostokątną o wartości pierwiastka z trzech, czynność powtarzamy tak długo
jak chcemy. My stworzyliśmy ślimaka Teodorosa do wartości przeciwprostokątnej
równej pierwiastkowi z liczby 100 czyli długości boku równej 10 cm.
Tworzyliśmy też Drzewo Pitagorasa.
Następnego
dnia dziewczynki dowiedziały się co to są sinusy i cosinusy. Stworzyłyśmy
kolorowe wykresy z ręką, które pomogą nam zapamiętać wartości sinusów i
cosinusów kątów, dla poszczególnych kątów. Obliczyłyśmy kilka zadań, aby
znaleźć wartość boków przyprostokątnych oraz przeciwprostokątnej w różnych
trójkątach w zależności od danego kąta.
Innego
dnia w naszym matematycznym tygodniu robiliśmy obrazki z wykorzystaniem muliny,
tworząc ciekawe matematyczne wzory.
Tak wyglądał nasz ostatni tydzień z
matematyką. Matematyki uczymy się codziennie po szkole, czasem zajmuje nam to
około 20 minut, a czasem jak zabawa nam się spodoba potrafimy spędzić sporo
czasu odkrywając kolejne matematyczne zagadnienia. Ja uwielbiam matematykę i
mam nadzieję, że moje dzieci również będą ją lubiły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz