Wczoraj wieczorem czytałyśmy książkę o zwierzakach, Julia bardzo chciała zrobić zebrę, a że miałam
sporo kartonów po pieluchach, stwierdziłam ,że możemy zrobić duże zwierze –
Julia nie zmieniła zdania miała być zebra.
Do zabawy użyłyśmy:
Dwa kartony, dużo białych kartek,
czarną i czerwoną krepę, nożyczki, klej, dużo taśmy klejącej.
Zaczęłyśmy od sklejenia dwóch kartonów
ze sobą, ja jeszcze wycięłam w nich kilka dziur aby potem można było wrzucać do
buzi piłeczkę i wyciągać ją na dole.
Następnie obkleiłyśmy sklejone ze
sobą kartony białymi kartkami, aby nie trzeba było malować farbą.
Wycięłyśmy z
Julią paski z czarnej krepy i Julia je przyklejała, nasze kartonowe coś, zaczęło
przypominać powoli zebrę.
Następnie wycięłyśmy oczy oraz z ruloniku
stworzyłyśmy uszy.
Zwinęłyśmy białą kartkę w rulon,
ponacinałyśmy wzdłuż dłuższej krawędzi prawie do końca i stworzyłyśmy ogon.
Zwinęłyśmy drugą kartkę w rulon i
dokleiłyśmy do niej co pewien odcinek czarną krepę, ponacinałyśmy wzdłuż krótszej
krawędzi i zrobiłyśmy grzywę.
A tak wygląda nasza zebra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz