poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Poniedziałkowe zabawy...



           Dzisiaj pokazałam Hubertowi nowe zabawy, które bardzo mu się spodobały, poznawaliśmy kształty na różne sposoby.
           Dzień rozpoczęliśmy o malowania farbami, on robił to pierwszy raz i chociaż na początku czyścił rączki co chwilkę, aby nie było na nich ani troszeczkę farby to po pewnym czasie tak się rozkręcił, że nic mu się przeszkadzało. Po zabawie musiałam wstawić pranie, ponieważ jego rzeczy były całe od farby a on zaczął płakać,  gdy zaczęłam myć pojemniki po farbie. Teraz już wiem, że z pewnością będziemy powtarzać tę zabawę, on tak jak jego siostry bardzo polubił farby. Tak wyglądała nasza wspólna zabawa:






Kolejną zabawą z kształtami było układanie ich na przygotowanych przeze mnie kartach. 








Bawiliśmy się również wykorzystując karty, które wydrukowałam z tej strony: http://www.kizclub.com/, na których szukaliśmy danych kształtów i przyklejaliśmy je w odpowiednich miejscach.  Hubertowi bardzo podobało się drukowanie, z wielkim zainteresowaniem przyglądał się procesowi drukowania i podawał mi kartki.



Dzisiaj również bawiliśmy się magnesami,  Hubert sprawdzał jak przesuwa się metalowe kółeczka po słoiku. 



Potem Kornelia zrobiła uliczkę po której przesuwała za pomocą magnesu samochodzik, rybki oraz kółeczka.  



Po południu Kornelia próbowała nauczyć Huberta alfabetu i razem z nim układała drewniane literki w odpowiednie miejsca i mówiła mu co to za literka i jakie słowo się na nią zaczyna. Hubert cieszył się a potem pokazywał literkę H i z dumą mówił „To moja.” 


  I tak poniedziałek dobiega końca, a ja muszę pomyśleć co będziemy robić jutro ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz