niedziela, 24 marca 2013

Drożdżowe literki.



    Tata dziewczynek miał dziś do nas już wrócić, jednak niestety musimy jeszcze na niego poczekać. Długo go nie było i dziewczynki bardzo się stęskniły, nie do końca rozumieją, że taty praca jest daleko i nie może po prostu z nami być.
    Dzisiaj rano czytałyśmy dalsze przygody Cecylki Knedelek i był przepis na drożdżowe literki, Julii bardzo się spodobały i poprosiła mnie abyśmy zrobiły je, na drugie śniadanko. Potem ja przygotowałam składniki a Julia zagniotła ciasto,



     
gdy wyrosło uformowała literki, ja wstawiłam do piekarnika, gdy ciasto piekło się, przygotowałyśmy masło z pietruszką i koperkiem. 
   Julia ułożyła napisy i przyozdobiła literki. Mówiła, żebym umieściła na blogu, aby tata zobaczył i wiedział, że one bardzo go kochają. Ślicznie wyszły. Z reszty ciasta wyrosły nam śliczne chlebki. 




czwartek, 21 marca 2013

WSZECHŚWIAT- planety.


    Jednym z naszych tematów na ten rok miał być kosmos, często o nim sobie rozmawiamy, czytam dziewczynkom o różnych planetach, korzystamy z wielu książek.


Ta książka raczej nie jest książką dla małych dzieci, ale dla rodziców, bo przecież nie każdy z nas zna się na kosmosie, ja znam nazwy planet, mam wiedzę bardzo ogólną na ten temat, za ogólną jak na odpowiadanie na pytania Juli, tę książkę przeczytałam aby móc jej więcej opowiedzieć. 


Tę książkę Julia dostała od cioci jakieś dwa lata temu, bardzo ją lubi i często ogląda, podziwia zdjęcia i pyta o wszystko co się w niej znajduje. 


W tej książeczce są naklejki, dziewczynki bardzo ją lubią oglądać, jest fajna na dobry początek poznawania wiedzy o kosmosie.
     Dziewczynki opowiadają sobie różne, powymyślane historie o różnych planetach, często ich nazwy pojawiają się w zabawie. Dzisiaj czytając książki robiłyśmy również zajęcia plastyczne. Wyklejałyśmy kolorowe planety z kolorowych pianek plastycznych, oraz użyłyśmy do kolejnej pracy suchych pasteli – najpierw rysowałyśmy kredą po kartce a potem przenosiłyśmy paluszkami na kartkę z planetami, kolorując je.
 Efekty naszej pracy:




wtorek, 19 marca 2013

WIOSENNE OBRAZKI



     Wczoraj kupiłam kolejne arkusze pianek, z których powycinałam przeróżne kształty, tak aby dziewczynki mogły stworzyć kolorowe obrazki, na których miały znajdować się króliczki, kurki i wiosenne kwiatki.Czekamy już na wiosnę a u nas za oknami coraz więcej śniegu.






     Pianki wykorzystałyśmy również do zrobienia obrazków z jajkami, muszę jeszcze dokupić kolorowe tusze, ponieważ dziewczynkom bardzo spodobała się ta zabawa, a czarne pisanki nie wyglądają zbyt świątecznie, dlatego następnym razem wykorzystamy więcej koloru. 




       Potem jeszcze bawiłyśmy się plastycznymi piankami, tych za to miałyśmy 12 kolorów, mogłyśmy poszaleć. Mieszałyśmy, ugniatałyśmy, formowałyśmy kulki, wałeczki- rączki pracowały aż powstały kolorowe pisanki.



KSIĄŻECZKI - język angielski.



Nadal uczymy się angielskiego, tak jak pisałam staram się każdego dnia robić coś związanego z językiem angielskim z dziewczynkami. Dzisiaj poznawałyśmy kolejne słówka i literki, tworzyłyśmy małe książeczki, które znalazłyśmy na stronie: http://www.kidzone.ws/ .
Dziewczynki wycinały, kolorowały obrazki oraz powtarzały nowe słówka.  






KULKI HYDROŻELOWE



      Dziewczynki znowu razem w domu, więc trzeba trochę bardziej zorganizować ten czas, robimy sporo rzeczy, kilka z nich Wam pokażemy. Szperając po szafach, znalazłam kulki hydrożelowe, które kupiłam w zeszłym roku, dziewczynki od razu zaczęły krzyczeć: „chcemy je, chcemy je”, wiec zalałyśmy je wodą poczekałyśmy kilka godzin aby urosły i zaczęły się bawić. One naprawdę je lubią, są kolorowe, mokre, cóż chcieć więcej. Tym razem dziewczynki układały z nich mozaiki, dzieliły je kolorami oraz wpychały je do balonów, potem bawiły się wyszukując kolorów kulek znajdujących się w środku balonów. Potem bawiły się kto trafi balonem do miski, zlepiały je ze sobą tworząc serduszka. 


czwartek, 14 marca 2013

farby

Malowanie farbami „zmocz i zgnieć”

     Bierzemy kartkę z bloku rysunkowego dokładnie ją moczymy, zanurzając ją  w wodzie. Następnie wyciskamy z niej wodę, zagniatając ją w kulę. Zaczynając od barw jasnych do ciemnych malujemy obrazek, farby będą zlewać się z sobą. Po wyschnięciu dla lepszego efektu można poprawić kontury czarnym tuszem.

środa, 13 marca 2013

Śnieg i zabawa!



    A dzisiaj u nas znowu śniegowe szaleństwo, dziewczynki i nasz rodzynek, bawiły się w śniegu, one uwielbiają biały puch, Korenlka wdrapywała się na szczyt góry, gdy pytałam czy jej pomóc, wołała : „ja sama”. Potem się przewracała sanki uciekały w dół, ona je goniła i kolejny raz wdrapywała się pod górę. Julia szalała specjalnie spadając z sanek i turlając się w dół, Gracjanna cała od śniegu również twierdziła, że turlanie jest najlepszą zabawą, a Nikodem najbardziej chciałby pójść, gdzie go nóżki poniosą. Dziewczynki nuciły pod noskami piosenkę „Zima lubi dzieci najbardziej na świecie…” A ja czekam na wiosnę, chociaż dzisiaj to sobie pozjeżdżałam na sankach- i super się bawiłam. Julka kilka dni temu spytała mnie: „ mamuś a dorośli też lubią zjeżdżać na sankach, na pewno tak, wiesz co to może zostaw nas kiedyś u cioci Kasi, weź sanki i pozjeżdżaj sobie, żebyś odpoczęła i była bardzo szczęśliwa.”  Ta moja córeczka jest bardzo kochaniutką i mądrą dziewczynką. 


Gotujemy- pomidory, papryki.



   „Mam dwa latka, dwa i pół, sięgam głową ponad stół…” i uwielbiam pomagać mamie w kuchni, chociaż częściej robi to moja starsza siostrzyczka, a ja też bardzo to lubię. Kornelka pomagała dzisiaj mamie z zrobieniu faszerowanych pomidorków i papryk. Przepis na pomidorki był u Cecylki Knedelek, którą ostatnio dość często czytamy, a papryki zrobiłyśmy z mięskiem, ryżem i pomidorami.




    Kornelia ślicznie mieszała składniki na patelni ( zawsze, gdy moje córeczki coś robią w kuchni stoję obok nich i dbam o ich bezpieczeństwo, mam kuchenkę gazową, dlatego założyłam obudowę, którą montuje się dookoła palników, kupiłam ją w IKEA). Kornelka ślicznie napełniała warzywa nadzieniem potem czekała aż się upieką i pięknie zjadła zrobione przez siebie jedzonko.

Kolejne książki do czytania.



    Kolejne książki z naszej półeczki, czyli do czego zaglądamy i co lubimy czytać. Dziewczynkom bardzo spodobały się przygody Lassego i Mai- tym razem przeczytałyśmy Tajemnicę w szkole, 
wypożyczyłyśmy również książeczkę „Roztrzepana Sprzątaczka” Doroty Gellner- bardzo fajne rymowanka, następnym razem na pewno znajdziemy w bibliotece kolejne tomy w „Złotej Serii”. 


Wypożyczyłyśmy też serie dla ciekawych Świata „Tajemnice Życia.” Tony Wolf. Bardzo ładne ilustracje, zagadki i dużo nowych ciekawych rzeczy.


A od cioć pożyczyłyśmy książeczki o roślinach oraz kolejne części Mamoko, ponieważ Kornelka je uwielbia.






Mamy co czytać w tym miesiącu, dzięki książkom poznajemy cały Świat, ale już nie długo zrobi się cieplutko i będziemy szukać przeróżnych ciekawych rzeczy na świerzym powietrzu, już nie możemy się doczekać.

sobota, 9 marca 2013

KUCHENNE PRZYGODY- pizza



     Raz w tygodniu czytamy sobie książkę o Cecylce Knedelek, której opowieści mobilizują nas do zabaw w kuchni, do poznawania nowych smaków, do ćwiczenia rączek w wyrabianiu ciasta, do ćwiczenia fantazji w przyozdabiani naszych wypieków, do próbowania nowych smaków, i do tego co w domu najlepsze do dobrej wspólnej zabawy.
Dzisiaj rączki Julci zagniotły ciasto na pizzę a razem z rączkami Korneli ślicznie ją przyozdobiły. Pizza była bardzo dobra i dziewczynki z radością i dumne ze swojej pracy ładnie ją zjadły. Na kolejny obiadek planujemy nadziewane pomidory czyli czerwone czapeczki.   



NASZA BIBLIOTECZKA- geografia



     Ostatnio miałam trochę czasu na samotny spacer po księgarniach, to chyba mój ulubiony odpoczynek, ile tam jest wspaniałych książek, szkoda tylko, że nasze szafy pomieścić wszystkiego nie mogą. 
    Kupiłam kilka ciekawych książek z myślą o moich dziewczynkach, odkąd pojawiły się na świecie większość książek, które kupuję jest dla nich, na szczęście one podzielają moją radość i zafascynowanie nimi. Czytam dziewczynkom co najmniej godzinkę dziennie, one poznają ciekawe rzeczy, miejsca, obrazki, i tak szczerze mówiąc i ja poznaje czasem nowe nie znane mi tematy. Książki, które powiększyły naszą domową biblioteczkę to „Monstrrrualna Erudycja. Odlotowa Geografia” oraz „Interaktywna edukacja. Ziemia życie Planety”. Dziewczynki są zaciekawione geografią i tematami z nią związanymi. 




CZYTANIE



     Teraz kilka słów o czytaniu. Wiele czytam na temat czytania małych dzieci, Julia ma cztery lata i cztery miesiące od jakiś dwóch miesięcy potrafi przeczytać słowa w książkach, ale czyta każdą literkę po kolei a potem mówi co przeczytała. Zdziwiłam się kiedyś, gdy czytałam jej przygody dwóch detektywów Lassego i Mai, zapytała mnie czy ma mi przeczytać jakiś wyraz a ja do niej, że nie będzie umiała bo uczyłyśmy się tylko drukowanych dużych literek a tu są małe, ona nalegała więc pokazałam jej wyraz: w t e d y  - przeczytała bez problemu każdą literkę i powiedziała cały wyraz ja  powiedziałam, że super jej to poszło i dodałam, że to trudne i że jestem dumna, że to potrafi , ona na to pokaż mi kolejny mamusiu. (I tak czytała: j a k, r o w e r, r o b i m y ). Ucieszyłam się bardzo, że potrafi połączyć wszystkie literki i powiedzieć co przeczytała, ale słyszałam, że metoda czytania sylabami jest dużo lepsza, więc teraz podsuwam jej różne wyrazy złożone z dwóch sylab, jestem ciekawa czy przejdzie potem na czytanie sylabami.
 Nasze zabawy z sylabami;



JĘZYK ANGIELSKI



    Teraz codziennie uczymy się z Julią angielskiego, korzystamy z wielu książek, aby poszerzać słownictwo. Kornelia przysłuchuje się naszym zabawom i czasem zaskakuje mnie ile ona z tego wynosi, ale tak to jest z młodszym rodzeństwem, przysłuchują się , obserwują a potem ni z tego ni z owego zasypują nas tym co już się nauczyły. Julcia tylko mówi mi codziennie, że ona to chciałaby umieć się dogadać z każdym na całym świecie, więc pyta mnie kiedy zacznę ją uczyć innych języków, mówiąc mi: „Wiesz mamuś na świecie jest wiele języków, i co ja zrobię jak będę znała tylko angielski?, ze szwedzkimi dziećmi to ja nie porozmawiam. Mamuś kiedy zaczniemy szwedzkiego się uczyć? No wiesz chociaż kilka słówek.” Non stop pyta: „A jak to jest po niemiecku? A jak po szwedzku? A po hiszpańsku?” Ja niestety tylko z angielskim daje rade, ale czego się nie robi dla dzieci, mamusia nocami poznaje kolejne słówka w obcych językach uczy się wymowy, aby zaspokoić potrzeby córeczki, jestem ciekawa co z tego potem w jej główce zostanie. Człowiek po to żyje aby się uczyć – taka prawda- uczymy się całe życie, ważne tylko żeby mieć z tego przyjemność.



UKŁAD KOSTNY



     Ostatnio mam trochę mniej czasu na opisywanie tego co robię z dziewczynkami, ale codziennie robimy coś z rzeczy znanych i poznajemy coś nowego.
Kiedyś pisałam, że chce zainteresować dziewczynki anatomią człowieka, dziewczynki bardzo lubią bajkę „Było sobie życie”- oglądają ją z wielkim zaciekawieniem i z mnóstwem pytań do mamy. W sklepie pojawiła się gazetka o Kostku, kupiłyśmy pierwszy numer i zapoznałyśmy się z ząbkami ich nazwami, policzyłyśmy nasze ząbki, rozmawiałyśmy o tym kiedy wychodzą kolejne i dlaczego one mają mniej ząbków niż mama.
     Plakat zalaminowałam i powiesiłam go w pokoju na ścianie, dziewczynki codziennie pytają o nazwy kolejnych kości i narządów. Myślę, że temat naszego ciała im się spodobał więc będziemy go kontynuowały co najmniej raz w tygodniu. 




piątek, 1 marca 2013

PTAKI



      Tematem na ten miesiąc są u nas: PTAKI, będę się starała zainteresować dziewczynki ich wyglądem, tym co jedzą, gdzie mieszkają, mam nadzieję, że zrobi się cieplej i będziemy mogły więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, wtedy będziemy je obserwowały.
Na razie czytałyśmy gazety „Przyjaciele z Zielonego Lasu”, tam miałyśmy sporo tematów związanych z ptakami, oglądałyśmy również „Encyklopedie Przyrody 2.0”


- gdzie mogłyśmy zobaczyć filmiki, poznać budowę ptaków, zawsze staram się pokazywać dziewczynkom gdzie można znaleźć różne informacje, aby za parę lat mogły same poszerzać swoją wiedzę w zależności od ich zainteresować.
Przez ostatni tydzień powstało u nas wiele prac związanych z ptakami. Są one wykonane przeróżnymi technikami, co bardzo cieszyło dziewczynki, ponieważ one uwielbiają zajęcia plastyczne.

- z kolorowej bibuły i  bloku technicznego powstał Skowronek,


- z gazety i kartki oraz farb powstały: Bocian i Flaming





- z masy solnej ( 2 szklanki mąki, 1 szklanka soli oraz 3/4 szklanki wody) potem wysuszyłyśmy to co powstało i kolejnego dnia Julia razem z Korenelią pomalowały wszystko farbami. Powstały: Drozd, Sowa , Bażant oraz Gawron.