Dziś już nowy rok! Dzieci
rozpoczęły kolejny rok w angielskiej szkole, rok temu byłam przerażona tym
dniem, było tak dużo niewiadomych, niepewności… Jednak patrząc na miniony rok
mogę stwierdzić, że dzieci poradziły sobie wspaniale, dziś każde z nich mówi w
języku angielskim, bez problemu porozumiewają się z koleżankami i kolegami, w
szkole nie mają żadnych trudności. Mam nadzieję, że i ten rok tak wspaniale je
rozwinie.
Co do mnie postanowiłam nic nie
planować, zaczynamy żyć zasadą „Caprie diem”. Chwytać każdy dzień tak aby był
przeżyty najpiękniej, najciekawiej jak się da. Postaramy się rozwijać każdą z
dziedzin, która nas interesuje, a jest ich naprawdę sporo. Jedną zasadę tylko
wprowadzimy: nie siedzimy bezczynnie na kanapie wpatrując się w telewizję.
Wydaje mi się, że jak większość dzieci tak i moje, potrzebują maleńkiej zachęty
aby leżenie na kanapie zamienić na coś interesującego. W naszym domu uwielbiamy: malować, rysować,
gotować, przeprowadzać doświadczenia, tworzyć coś nowego jednak, gdy w domu
jest trójka dzieci to musimy nauczyć je nie przeszkadzania sobie nawzajem, aby
to co się robi w danym momencie mogło przynieść radość.
Mam nadzieję, że znajdzie się
również czas na wycieczki, poznawanie okolicy jeżdżąc na rowerach oraz dalszych
na poznawanie Anglii. Czas na uprawianie sportu, dziewczynki dalej będą
chodziły na gimnastykę oraz ponownie zaczną na basen.
Aby nam rok miło się rozpoczął
Julia zrobiła dla wszystkich perfumy i sole do kąpieli o przecudnych zapachach.
Zestaw dostała od babci w prezencie i od razu znikła na kilka godzin, aby
przygotować dla wszystkich małe prezenciki. Ja trochę podglądałam jej pracę i
udało mi się zrobić kilka zdjęć:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz