Chciałam Juli bardziej zobrazować
czynność dodawania, więc przygotowałam nasze małe beleczki koloru czerwonego od
1 do 9 , oraz niebieskiego od 1 do 9. Rozłożyłam je na stole, następnie
ułożyłam po kolei czerwone i poprosiłam aby zrobiła to samo z niebieskimi,
jednak ona stwierdziła, że bardziej będzie jej się podobało gdy powstaną dwie
piramidy, poprawiła moje ustawienie i ustawiła to samo z niebieskich. Ja bardzo
lubię, gdy ona ma swoje pomysły, uważam, że nie powinnam zmieniać w niej tego,
ponieważ ona będzie inna niż ja i ma do tego prawo.
Była bardzo zadowolona, że
pobawimy się w dodawanie, ale gdy ja powiedziałam weź teraz czerwoną piątkę i
niebieską dwójkę i połóż je tak aby się stykały, Julka zadała pytanie:
„Ale po co mam to robić mamusiu, przecież
ja wiem, że 5 i 2 to 7, ale jeśli chcesz mogę to zrobić. A może potem
spróbujemy ułożyć kilka klocków aby dojść do końca tej kartki, do tej
osiemnastki?”
Potem ułożyła 5 i 2 napisała na
kartce, że to 7, i zaczęła wymyślać inne
zabawy w układanie, które zapisywała na kartce 1+3+6=10 ; 9+4+3+2=18 …
Zabawa w dodawanie bardzo jej się
spodobała szczególnie, gdy pokazałam jej jak ułożyć 9 cały czas wykorzystując
dwie beleczki w różnych kolorach- zrobiła to ekspresowo, potem powiedziała: „ A
teraz może siedem spróbuję?”
A tutaj Kornelka układa cyferki od 1 do 5 i uzupełnia kropeczki żetonami, ona uczy się na razie liczyć do pięciu, a najbardziej lubi cyferkę osiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz