Gdy ja mam trochę mniej czasu,
muszę się czymś zająć na przykład zrobieniem obiadu, czasem włączam
dziewczynkom komputer, jestem wielkim przeciwnikiem bezsensownego marnowania
czasu na gry, dlatego gdy już coś pokazuję dziewczynkom, to musi mi się
naprawdę spodobać.
Chciałabym opisać pewien
multimedialny atlas świata, Julka go uwielbia, wcale się jej nie dziwie,
ponieważ naprawdę się z nim dobrze bawi.
Dziecko rozpoczyna od stworzenia
dla siebie paszportu, wpisując swoje imię i ile ma lat, następnie przechodzi do
pokoiku w którym wybiera przeróżne rzeczy związane z poznawaniem Świata. Może
wybrać mapę, a następnie dowiedzieć się jakie zwierzęta, jacy ludzie, jakie
budowle znajdują się na poszczególnych kontynentach.
Może wsiadać na statek i
dowiedzieć się jak daleka jest droga z jednego kontynentu na drugi, dla
porównania może również przelecieć tę drogę samolotem.
Ma swój album do którego zbiera
naklejki z różnych miejsc.
Moje córeczki mają dwa lata i
cztery lata, razem z zafascynowaniem oglądają animacje. Poznają flagi, stolice
różnych państw, nazwy rzek, jezior, mórz, przeróżne rośliny, zwierzęta. Uważam,
że jak na początek zabawy z geografią jest to świetna pomoc dla rodzica, potem
można jeszcze z dzieckiem poszerzać poznany materiał.
Jejku, moja ulubiona gra dzieciństwa. Mam teraz 20 lat i wciąż ją dobrze wspominam. Właśnie szukałam zdjęć, żeby pokazać koledze jak wyglądała. Polecam wszystkim rodzicom. Pozdrawiam cieplutko. <3
OdpowiedzUsuń