poniedziałek, 25 lutego 2013

NASZE KSIĄŻECZKI Z PÓŁECZKI.



    Ostatnio ciągle jesteśmy chore, taki okres niestety , najpierw Kornelię a teraz Julię wzięło choróbsko, więc więcej czasu spędzamy wspólnie, w domu całymi dniami, dlatego ja odwiedzam częściej naszą pobliską bibliotekę i codziennie czytamy po kilka książek. Znalazłam kolejne książeczki Astrid Lindgren : „Mio, mój Mio”, „ Madika z Czerwcowego wzgórza”, „Madika i berbeć z Czerwcowego wzgórza”, 




Czytamy też „ Przygody Tomka Saweyra”, oraz „ Plastusiowy pamiętnik”. Spodobały się nam przygody detektywów Mai i Lassego, którzy rozwiązują przeróżne dziwne problemy. 


    I jeszcze książki Grzegorz Kasdepke szczególnie podoba się na ta pod tytułem „Co to znaczy…”- dzięki niej poznajemy znaczenie powiedzonek, które Julia bardzo lubi, szczególne tych śmiesznych. 


     Uwielbiam czytać dla dziewczynek, większość jednak książek jest przeznaczonych dla Juli, ale Kornelia też słucha, a gdy bardzo chce abym przeczytała coś tylko dla niej potrafi to wywalczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz